Opis jesiennego dnia w parku szybko na jutro (min.9 zdań)
słodla1225
Dzisiejszy dzień zapowiadał się świetnie , poniewąż miałam iść do parku. Poszłam tam wraz z moją babcią , która jak nikt znała rodzaje kwiatów , drzew i grzybów. Gdyby nie ona nie było by tak wspaniale , wszędzie było mnóstwo liści , które przedstawiały jesienny dywan. Ławki były jakby opatulone płaszczem z liści , wraz z babcią usiadłyśmy na jednej z nich i podziwiałyśmy uroki jesieni Niestety niedługo ta piękna pora roku miała sie już skończyć a gdy o tym myślałam robilo mi się smutno . Babcia zobaczywszy moją smutną mine odrazu postanowiła poprawić mi chumor. Opowiedziała mi o urokach zimy która lada moment nastanie . Odrazu się rozweseliłam i postanowiłam wraz z babcią wrócić do domu. Ten dzień na długo zapadnie mi w pamięć .
mam nadzieje że pomogłam :) (jeżeli chcesz możesz wprowadzić poprawki)
0 votes Thanks 0
krystynapasek2
Jesienny dzień w parku, już nie zachwyca kolorami. Opadły już ostatnie pożółkłe liście z drzew, pozostały gołe gałązki. Na krzewach śnieguliczki wiszą białe koraliki, a dalej czerwienią się czerwone grona jarzębiny. Sikorki i wróble szczebioczą , wybierając coś dla siebie z pośród nasion czarnego bzu. Wiewiórki czasem zwinnie skaczą po drzewach , szukając jeszcze zdobyczy dla siebie. Na opustoszałych drzewach kasztanowca kraczą czarne wrony, opustoszały ławki,na których spoczywali przechodnie. Nad parkiem przesuwają się ciemne chmury,czasem jeszcze z poza nich wyjrzy ukradkiem słońce. Widok smutny w porównaniu z widokiem w czasie wiosny. Jednak mamy nadzieję, że jesień i zima szybko miną i nadejdzie czas radosny i widok będzie zachwycający.
mam nadzieje że pomogłam :) (jeżeli chcesz możesz wprowadzić poprawki)
Opadły już ostatnie pożółkłe liście z drzew, pozostały gołe gałązki.
Na krzewach śnieguliczki wiszą białe koraliki, a dalej czerwienią się czerwone grona jarzębiny.
Sikorki i wróble szczebioczą , wybierając coś dla siebie z pośród nasion czarnego bzu.
Wiewiórki czasem zwinnie skaczą po drzewach , szukając jeszcze zdobyczy dla siebie.
Na opustoszałych drzewach kasztanowca kraczą czarne wrony, opustoszały ławki,na których spoczywali przechodnie.
Nad parkiem przesuwają się ciemne chmury,czasem jeszcze z poza nich wyjrzy ukradkiem słońce.
Widok smutny w porównaniu z widokiem w czasie wiosny.
Jednak mamy nadzieję, że jesień i zima szybko miną i nadejdzie czas radosny i widok będzie zachwycający.