ewcia1103
Adam Mickiewicz w swojej epopei „Pan Tadeusz”, przedstawił obraz dworku szlacheckiego i jego mieszkańców. Miejsce to emanowało polskością i patriotyzmem. Kultywowane były tam staropolskie tradycje i obyczaje polskiej szlachty. Poeta chciał uświadomić Polakom, że są jeszcze takie miejsca, gdzie utrzymywane są stare zwyczaje i kwitnie patriotyzm, a ludzie żyjący tam wyróżniają się męstwem, walecznością, miłością do ojczyzny i szacunkiem dla rodzimej kultury. Dlatego też, nie bez powodu, Bartek Prusak nazwał Soplicowo „centrum polszczyzny”. Wystrój wnętrza szlacheckiego dworku świadczył o polskości tego miejsca. Otóż na ścianach wisiały obrazy żołnierzy- przywódców i bohaterów narodowych takich jak na przykład Kościuszko, Rejtan, Jasiński i Korsak. Wśród starych, rodzimych znajdował się zegar kurantowy, z którego wydobywały się dźwięki hymnu polskiego, „Mazurka Dąbrowskiego”. Gospodarz tego miejsca, Sędzia dbał i przestrzegał tradycji i zwyczajów polskich. Objawiało się to między innymi w staropolskiej gościnności. Brama dworku była dla gości zawsze otwarta, każdy był mile widziany i przyjęty ze szczerą życzliwością. Pan domu często organizował biesiady, w których uczestniczyli rodzina, znajomi i sąsiedzi. Zawsze dbano o porządek usadawiania gości za stołem według wieku i urzędu. Przestrzegano zasady zachowania się przy stole, między innymi mężczyźni usługiwali damom. Rozmawiano o sprawach gospodarskich, myśliwskich oraz politycznych. Na takich wystawnych przyjęciach zawsze podawano tradycyjne, polskie potrawy bogato zakrapiane miodem i winem. Wszystkie dania były serwowane na starej, rodzimej porcelanie. Szlacheckim zwyczajem były także polowania, które zaczynały się o świcie i poprzedzane były mszą świętą w intencji pomyślnych łowów. Polowania te kończyły się zawsze triumfalną grą na rogu i wielką staropolską ucztą myśliwską. Dużą wagę zwracano na stroje narodowe na przykład noszenie kontuszy i żupanów, zwłaszcza że w tym czasie szerzyła się moda francuska. Soplica jako dobry gospodarz i pan dbał o swych poddanych. Jest ludzki w stosunku do chłopów, nie przeciąża ich pracą. Świadczy o tym to, iż reguluje im dzień pracy wschodami i zachodami słońca, zabrania by kłaniali się mu do ziemi. Nie pozwala polować na chłopskich polach. Nie odsuwa ich od własnego życia. Głęboki patriotyzm ujawniał się nie tylko w wystroju wnętrza dworku, ubiorze i kultywowanych tradycjach, ale także w postępowaniu mieszkańców Soplicowa. Jedna z takich postaci był Ksiądz Robak, czyli Jacek Soplica, emisariusz polityczny, który zwalczał swoje przywary szlacheckie. Z drobnego szlachcica i warchoła przeobraził się w rycerza o wolność narodu. Wstępuje do legionów, bierze udział w walkach napoleońskich i jest kilkakrotnie ranny. Wreszcie jako skromny, cichy i anonimowy człowiek powraca na Litwę pod mnisim kapturem, ze specjalna misją. Walczy z anarchią, warcholstwem prywata szlachecką. Z narażeniem życia prowadzi działalność konspiracyjną, agituje szlachtę i chłopów do powstania. Umiera z nadzieją w sercu odzyskania wolności przez Polskę. To wszystko co napisałam o Soplicowie, panujących tam tradycjach, zwyczajach i ludziach świadczy o polskości. Trafnym by było do tego przytoczenie słów Bartka Prusaka: „Ilekroć z Prus powracam, chcąc zmyć się z niemczyzny, Wpadam do Soplicowa jak w centrum polszczyzny: Tam się człowiek napije, nadysze Ojczyzny!”
Może to ci w czymś pomoże:)
1 votes Thanks 0
asiulka1251
Kultywowane były staropolskie tradycje i obyczaje polskiej szlachty. Ludzie żyjący tam wyróżniali się miłością do ojczyzny, walecznością,m szacunkiem dla rodzinnej kultury i męstwem. Wystrój wnętrza dworu : Na ścianach wisiały różne obrazy bohaterów, przywódców i żołnierzy. Znajdował się tu zegar kurantowy z którego wydobywała się mazurek dąbrowskiego. Brama dworu była dla gości zawsze otwarta. Pan domu często organizował różne biesiady. Przestrzegano zasady zachowania się przy stole. Rozmawiano o sprawach gospodarskich. Podawano przy takich okazjach tradycyjne potrawy zakrapiane miodem i winem. Szlacheckim zwyczajem były polowania.
Wystrój wnętrza szlacheckiego dworku świadczył o polskości tego miejsca. Otóż na ścianach wisiały obrazy żołnierzy- przywódców i bohaterów narodowych takich jak na przykład Kościuszko, Rejtan, Jasiński i Korsak. Wśród starych, rodzimych znajdował się zegar kurantowy, z którego wydobywały się dźwięki hymnu polskiego, „Mazurka Dąbrowskiego”.
Gospodarz tego miejsca, Sędzia dbał i przestrzegał tradycji i zwyczajów polskich. Objawiało się to między innymi w staropolskiej gościnności. Brama dworku była dla gości zawsze otwarta, każdy był mile widziany i przyjęty ze szczerą życzliwością. Pan domu
często organizował biesiady, w których uczestniczyli rodzina, znajomi i sąsiedzi. Zawsze dbano o porządek usadawiania gości za stołem według wieku i urzędu. Przestrzegano zasady zachowania się przy stole, między innymi mężczyźni usługiwali damom. Rozmawiano o sprawach gospodarskich, myśliwskich oraz politycznych. Na takich wystawnych przyjęciach zawsze podawano tradycyjne, polskie potrawy bogato zakrapiane miodem i winem. Wszystkie dania były serwowane na starej, rodzimej porcelanie.
Szlacheckim zwyczajem były także polowania, które zaczynały się o świcie i poprzedzane były mszą świętą w intencji pomyślnych łowów. Polowania te kończyły się zawsze triumfalną grą na rogu i wielką staropolską ucztą myśliwską.
Dużą wagę zwracano na stroje narodowe na przykład noszenie kontuszy i żupanów, zwłaszcza że w tym czasie szerzyła się moda francuska.
Soplica jako dobry gospodarz i pan dbał o swych poddanych. Jest ludzki w stosunku do chłopów, nie przeciąża ich pracą. Świadczy o tym to, iż reguluje im dzień pracy wschodami i zachodami słońca, zabrania by kłaniali się mu do ziemi. Nie pozwala polować na chłopskich polach. Nie odsuwa ich od własnego życia.
Głęboki patriotyzm ujawniał się nie tylko w wystroju wnętrza dworku, ubiorze i kultywowanych tradycjach, ale także w postępowaniu mieszkańców Soplicowa. Jedna z takich postaci był Ksiądz Robak, czyli Jacek Soplica, emisariusz polityczny, który zwalczał swoje przywary szlacheckie. Z drobnego szlachcica i warchoła przeobraził się w rycerza o wolność narodu. Wstępuje do legionów, bierze udział w walkach napoleońskich i jest kilkakrotnie ranny. Wreszcie jako skromny, cichy i anonimowy człowiek powraca na Litwę pod mnisim kapturem, ze specjalna misją. Walczy z anarchią, warcholstwem prywata szlachecką. Z narażeniem życia prowadzi działalność konspiracyjną, agituje szlachtę i chłopów do powstania. Umiera z nadzieją w sercu odzyskania wolności przez Polskę.
To wszystko co napisałam o Soplicowie, panujących tam tradycjach, zwyczajach i ludziach świadczy o polskości. Trafnym by było do tego przytoczenie słów Bartka Prusaka:
„Ilekroć z Prus powracam, chcąc zmyć się z niemczyzny,
Wpadam do Soplicowa jak w centrum polszczyzny:
Tam się człowiek napije, nadysze Ojczyzny!”
Może to ci w czymś pomoże:)
Ludzie żyjący tam wyróżniali się miłością do ojczyzny, walecznością,m szacunkiem dla rodzinnej kultury i męstwem.
Wystrój wnętrza dworu :
Na ścianach wisiały różne obrazy bohaterów, przywódców i żołnierzy.
Znajdował się tu zegar kurantowy z którego wydobywała się mazurek dąbrowskiego.
Brama dworu była dla gości zawsze otwarta.
Pan domu często organizował różne biesiady.
Przestrzegano zasady zachowania się przy stole.
Rozmawiano o sprawach gospodarskich.
Podawano przy takich okazjach tradycyjne potrawy zakrapiane miodem i winem.
Szlacheckim zwyczajem były polowania.
Mam nadzieję że to wystarczy i że pomogłam ;]