Sytuacja, zarówno polityczna, jak i gospodarcza w ZSRR po śmierci Stalina była bardzo ciężka. Kraj nie doszedł jeszcze do siebie po zniszczeniach w czasie drugiej wojny światowej, brakowało żywności i innych artykułów pierwszej potrzeby. Śmierć dyktatora wywołała zamęt i walkę o władzę na najwyższych szczeblach komunistycznej partii. Dopóki żył, Stalin trzymał twardą ręka róźne polityczne stronnictwa i często skłóconych przez niego samego najbliższych współpracowników (np. Beria, Chruszczow). Po jego śmierci doszło do serii szybkich procesów i równie szybkich wyroków śmierci, choć skończyły się już duże i głośne procesy pokazowe.
Nie można zapomnieć także o antysemityźmie, częstym w tym kraju, oraz o sprawie tzw: "spisku lekarzy", który być może miał być pretekstem do kolejnej, wielkiej czystki, na miarę tych z lat trzydziestych. Tymi wydarzeniami żyli obywatele ZSRR w 1953, oprócz oczywiście żałoby po Stalinie.
Na arenie międzynarodowej sytuacja ZSRR również nie wyglądała ciekawie (wojna w Korei i podział półwyspu, okres największych napięć w czasie zimnej wojny), a nie można zapomnieć, że w 1953 Amerykanie mieli już bombę wodorową. Stanami rządził w tym czasie Truman, prowadzący zupełnie inną politykę zagraniczna niż chory i spolegliwy w stosunku do ZSRR Roosevelt. Rosyjscy komuniści nie mogli zakładać, iż prezydent, który nie zawahał sie użyć broni atomowej wobec Japonii, nie zrobi tego ponownie, w stosunku do ZSRR.
W kwestii wewnętrznej, na obszarze Rosji Sowieckiej nadal istniała rozległa sieć Gułagów, w których przebywało tysiące osób. Terror tajnej policji był praktycznie taki sam, jak za czasów Stalina. Dopiero w 1956, gdy Chruszczow oficjalnie potępił kult jednostki, sytuacja trochę się polepszyła, choć oczywiście ZSRR nigdy nie stał się państwem szanującym prawa człowieka. Stało się tak głównie dlatego, iż nadal rządziła tam partia komunistyczna, a winą za represje i miliony ofiar obarczono pojedyncze osoby (Stalin, Beria) a nie cały, chory system.
Sytuacja, zarówno polityczna, jak i gospodarcza w ZSRR po śmierci Stalina była bardzo ciężka. Kraj nie doszedł jeszcze do siebie po zniszczeniach w czasie drugiej wojny światowej, brakowało żywności i innych artykułów pierwszej potrzeby. Śmierć dyktatora wywołała zamęt i walkę o władzę na najwyższych szczeblach komunistycznej partii. Dopóki żył, Stalin trzymał twardą ręka róźne polityczne stronnictwa i często skłóconych przez niego samego najbliższych współpracowników (np. Beria, Chruszczow). Po jego śmierci doszło do serii szybkich procesów i równie szybkich wyroków śmierci, choć skończyły się już duże i głośne procesy pokazowe.
Nie można zapomnieć także o antysemityźmie, częstym w tym kraju, oraz o sprawie tzw: "spisku lekarzy", który być może miał być pretekstem do kolejnej, wielkiej czystki, na miarę tych z lat trzydziestych. Tymi wydarzeniami żyli obywatele ZSRR w 1953, oprócz oczywiście żałoby po Stalinie.
Na arenie międzynarodowej sytuacja ZSRR również nie wyglądała ciekawie (wojna w Korei i podział półwyspu, okres największych napięć w czasie zimnej wojny), a nie można zapomnieć, że w 1953 Amerykanie mieli już bombę wodorową. Stanami rządził w tym czasie Truman, prowadzący zupełnie inną politykę zagraniczna niż chory i spolegliwy w stosunku do ZSRR Roosevelt. Rosyjscy komuniści nie mogli zakładać, iż prezydent, który nie zawahał sie użyć broni atomowej wobec Japonii, nie zrobi tego ponownie, w stosunku do ZSRR.
W kwestii wewnętrznej, na obszarze Rosji Sowieckiej nadal istniała rozległa sieć Gułagów, w których przebywało tysiące osób. Terror tajnej policji był praktycznie taki sam, jak za czasów Stalina. Dopiero w 1956, gdy Chruszczow oficjalnie potępił kult jednostki, sytuacja trochę się polepszyła, choć oczywiście ZSRR nigdy nie stał się państwem szanującym prawa człowieka. Stało się tak głównie dlatego, iż nadal rządziła tam partia komunistyczna, a winą za represje i miliony ofiar obarczono pojedyncze osoby (Stalin, Beria) a nie cały, chory system.