Natężenie dźwięku poniżej 35 dB nie jest szkodliwe, ale może powodować zdenerwowanie. Hałas między 35 a 70 dB negatywnie działa na układ nerwowy, powoduje zmęczenie i spadek wydajności pracy. Zgiełk powyżej 85 dB jest przyczyną uszkodzeń słuchu, zaburzeń układu krążenia, nerwowego, a nawet zmysłu równowagi. Przebywanie w pomieszczeniu o natężeniu hałasu między 130 a 150 dB wywołuje drganie niektórych organów wewnętrznych, co może powodować trwałe schorzenia. Natomiast, po spędzeniu 5 minut w hałasie ponad 150 dB następuje paraliż funkcjonowania organizmu, mdłości, zaburzenia równowagi oraz stany lękowe. Jak więc widać, to w jakich warunkach przebywamy i z jakim hałasem musimy radzić sobie na co dzień, ma spory wpływ na stan naszego samopoczucia.
Wyjaśnienie:
Hałas szkodzi naszemu zdrowiu tak samo jak zanieczyszczone powietrze. Tym bardziej, że poziom hałasu w miastach ciągle wzrasta.
Odpowiedź:
Natężenie dźwięku poniżej 35 dB nie jest szkodliwe, ale może powodować zdenerwowanie. Hałas między 35 a 70 dB negatywnie działa na układ nerwowy, powoduje zmęczenie i spadek wydajności pracy. Zgiełk powyżej 85 dB jest przyczyną uszkodzeń słuchu, zaburzeń układu krążenia, nerwowego, a nawet zmysłu równowagi. Przebywanie w pomieszczeniu o natężeniu hałasu między 130 a 150 dB wywołuje drganie niektórych organów wewnętrznych, co może powodować trwałe schorzenia. Natomiast, po spędzeniu 5 minut w hałasie ponad 150 dB następuje paraliż funkcjonowania organizmu, mdłości, zaburzenia równowagi oraz stany lękowe. Jak więc widać, to w jakich warunkach przebywamy i z jakim hałasem musimy radzić sobie na co dzień, ma spory wpływ na stan naszego samopoczucia.
Wyjaśnienie:
Hałas szkodzi naszemu zdrowiu tak samo jak zanieczyszczone powietrze. Tym bardziej, że poziom hałasu w miastach ciągle wzrasta.