Odwołując się do doświadczeń wybranych postaci literackich rozważ słuszność twierdzenia : wędrowanie pozwala odkryć Prawdę o sobie i innych ludziach II gim Rozprawka
Wędrowanie... czyli szukanie siebie. W dzisiejszym świecie my wszyscy wędrujemy i szukamy sensu życia. bładzimy po krętych życia ścierzkach .czekamy i myślimy że zmieni sie to co do tych czas był uciążliwe. prawdę poznajemy dopiero w tedy kiedy nadepniemy na kamień znajdujący sie na ścieżce wiodącej do szczęścia. Jak to sie mówi " przyjaciół poznaje sie w biedzie" tak jest i tak było. Na każdym można sie zawieść i dopiero w tedy kiedy przychodzi trudna chwila i trudny okres w naszym życiu pznajemy kto tak naprawdę był przy nas i nas wspierał. na kim możemy pokegać i kto nas nie zawiudł. wędrująćc tak w nieznane zaczynamy też rozumieć siebie. zaczynamy rozpatrywac pewne aspekty życia i zacztynamy zastanawiac sie nad naszym zachowaniem i postępowanie. żyjąc z dnia na dzień uczymy sie jak żyć jak doierać sobie osoby do swojego groa przyjaciół i uczymy sie jak sterowac naszym życiem by nie zeszło na złą drogę.nie wiemy co nas czeja w życiu dlatego błądzimy w poszukiwaniu nie wiadomo czego . czekamy chyba na cud. a ja tak sobie myślę ze życie nie ma koń ... znaczy no owszem końcem jest śmierć. ale umiera tylko ciało jeśli zagłebić by sie w naszą wiarę to dusza daLEJ WĘDRUJE PO NIEBIE I JEST Z jEZUSEM. zYCIE TAK NAPRAWDĘ NIE WIEM DO CZEGO PROWADZI chyba nikt z nas nie wie. dlatego chodzimy po przetartych drogach anszy rodziców dziadków . idziemy tam gdzie wydaje nam sie że powinniśmy sie skierowac. proszęęę myśle że pomogłam ;]]] liczę na naj ;]] bo i tak już ci raczej inaczej nie odpowie ;**
Wędrowanie... czyli szukanie siebie. W dzisiejszym świecie my wszyscy wędrujemy i szukamy sensu życia. bładzimy po krętych życia ścierzkach .czekamy i myślimy że zmieni sie to co do tych czas był uciążliwe. prawdę poznajemy dopiero w tedy kiedy nadepniemy na kamień znajdujący sie na ścieżce wiodącej do szczęścia. Jak to sie mówi " przyjaciół poznaje sie w biedzie" tak jest i tak było. Na każdym można sie zawieść i dopiero w tedy kiedy przychodzi trudna chwila i trudny okres w naszym życiu pznajemy kto tak naprawdę był przy nas i nas wspierał. na kim możemy pokegać i kto nas nie zawiudł. wędrująćc tak w nieznane zaczynamy też rozumieć siebie. zaczynamy rozpatrywac pewne aspekty życia i zacztynamy zastanawiac sie nad naszym zachowaniem i postępowanie. żyjąc z dnia na dzień uczymy sie jak żyć jak doierać sobie osoby do swojego groa przyjaciół i uczymy sie jak sterowac naszym życiem by nie zeszło na złą drogę.nie wiemy co nas czeja w życiu dlatego błądzimy w poszukiwaniu nie wiadomo czego . czekamy chyba na cud. a ja tak sobie myślę ze życie nie ma koń ... znaczy no owszem końcem jest śmierć. ale umiera tylko ciało jeśli zagłebić by sie w naszą wiarę to dusza daLEJ WĘDRUJE PO NIEBIE I JEST Z jEZUSEM. zYCIE TAK NAPRAWDĘ NIE WIEM DO CZEGO PROWADZI chyba nikt z nas nie wie. dlatego chodzimy po przetartych drogach anszy rodziców dziadków . idziemy tam gdzie wydaje nam sie że powinniśmy sie skierowac. proszęęę myśle że pomogłam ;]]] liczę na naj ;]] bo i tak już ci raczej inaczej nie odpowie ;**