odwołaj sie do wyobraźni i napisz opowiadanie o swoim pobycie na bezludnej wyspie .!!
DAAAAM NAAAAAAAJ .!!!!!!!!!!!!!!!!
NAAA TERAAAZ .!!!!!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Gdy obudziłam się rano zobaczyłam że jestem sama.koło mnie było pełno butików. odrazu wstałam by zobaczyć czy są wyprzedaże. okazało się że nie ma nawet kasjerek a na ladzie leżała kartka z napisem BEZLUDNA WYSPA. fajne żarty pomyślałam sobie gdy nagle olśniło mnie to znaczy że wszystkie ciuchy , buty,hotele wszystko jest moje!!!!!!!! krzyczałam z raości gdy usłyszałam głos też masz tą kartkę usłyszałam głos rywalki . Tak a co odpowiedziałam troszkę pszestraszona. bo ja jestem lepsza,mądrzejsza,starsza no własinie wymsknęło mi się jesteś starsza ,grupsza i mniej ubrań na ciebie pasuje. przyrzekam sama nie wiem co mówiłam.zaczyna się wyścig szczurów. biegałam po sklepach wybierałam ubrania ,chodziłam w zadużym bikini po plaży , robiłam to na co bym się w żyiu nie zebrała z powodu odwagi. nawet zrobiłam prawojazdy mając 12 lat. żyć nie umierać co tak powiedziała rywalka .czas do szkoły powiedziała mama cooo to był tylko słodki sen.ale na szczęście obudziłam się w fioletowych butach.tychbo którycz marzyłam.
Pewnego dnia grałam z koleżankami w grę planszową i zasada była taka kto przegra wyjeżdża sam na bezludną wyspę, na 3 dni. Wypadło na mnie.
Tego samego dnia zaczęłam się pakować , lecz nie mogłam wziąść zbyt dużo rzeczy, bo to była również jedna z zasad. Zabrałam ze sobą koc, poduszkę, komórkę, jedzenie oraz ubrania. Na drugi dzień miałam wyjechać. I tak było. Wyjechałam następnego dnia. Podróż była długa. Jednak po 10 godzinach dojechaliśmy - wiózł mnie tato . Wypakowałam wszystko na wyspę ułożyłam koc i poduszkę i szłam spać, bo wróciliśmy wieczorem. Drugiego dnia pochodziłam po wyspie i za krzakiem znalazłam skuloną dziewczynkę i zapytałam skąd jest i jak ma na imię nie odpowiedziała, po czym wzięłam ją za rękę i poszłyśmy tam gdzie były rozłożone moje rzeczy przykryłam ją kocem i powiedziałam zeby się przespała, a ja będę nad nią czuwała. Po kilku godzinach dziewczynka wstała. Zapytałam ją po raz kolejny jak ma na imię . Odpowiedziała -Iza. Zapytałam jak się tu znalazła . Powiedziała, że zgubiła się i nie wie jak dotrzeć do rodzny, domu.Przytuliłam ją i powiedziałam, że pomogę. Zaczęłyśmy rozmawiać, bawić się. Po chwili zerknęłam na zegarek w komórce a tam już była bardzo późna godzina zaproponowałam, więc Izie by została ze mną, będzie nam raźniej. Zgodziła sie. Zasnęłyśmy po chwili. Trzeciego dnia gdy się obudziłyśmy powiedziałam koleżance, że dziś tato po mnie przyjedzie i jadę do domu. Ona zrobiła się smutna. Zaproponowałam jej, że mogę ją odwieźć do domu. Iza się uśmiechnęła i powiedziała dziękuję Kasiu będę wdzięczna. Za chwilę przyjechał tato. Opowiedziałam mu o dziewczynce, a on powiedział, że wie, gdzie znajduje się ta okolica, gdzie mieszka Iza. Wsiedliśmy i pojechaliśmy odwieźć Izę, a potem sami późno wróciliśmy do domu.
Na kolejny dzień poszłam do koleżanek i opowiedziałam jak fajnie było na wyspie.