Moim zdaniem można by tu podać Odyseusza, który po tylu latach tułaczki wraca do ukochanego domu i poszukuje swojej rodziny, którą opuścił aby walczyć. Król Edyp szukał swoich rodziców, ponieważ nigdy ich nie znał bo porzucili go gdy dowiedzieli się że on jak dorośnie zabije własnego ojca i ożeni się z własną matką.
Skowiński z Latarnika z paczką żywności od Polskiego Towarzystwa Naukowego otrzymał książkę autorstwa A. Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”. Zaczął ją czytać. Już po pierwszych wersach przypomniał sobie, gdzie jego dom i ziemie. Coś zaczęło ściskać go w gardle, coś zaczęło się w nim wzbierać z niepowtarzalną siłą. Po tylu latach odkąd opuścił ojczyznę, wydawało się, że się pogodził, że potrafił z tym żyć. Wystarczyło jednak, że wypowiedział słowa, przed którymi przez tyle lat się bronił, aby uczucia wybuchły z nową siłą. Nie mógł się powstrzymać od płaczu. Padł na ziemię, a z oczu leciały łzy. Leżał na piasku, łkając bezsilnie. Nie czuł jednak bólu. Przeciwnie, ogarnęło go niezwykłe szczęście, jakby cudownym sposobem odzyskał swoją ojczyznę.
Edyp
Skowiński z Latarnika
Odyseusz, ale pewna nie jestem
Harry Potter
Moim zdaniem można by tu podać Odyseusza, który po tylu latach tułaczki wraca do ukochanego domu i poszukuje swojej rodziny, którą opuścił aby walczyć.
Król Edyp szukał swoich rodziców, ponieważ nigdy ich nie znał bo porzucili go gdy dowiedzieli się że on jak dorośnie zabije własnego ojca i ożeni się z własną matką.
Skowiński z Latarnika z paczką żywności od Polskiego Towarzystwa Naukowego otrzymał książkę autorstwa A. Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”. Zaczął ją czytać. Już po pierwszych wersach przypomniał sobie, gdzie jego dom i ziemie. Coś zaczęło ściskać go w gardle, coś zaczęło się w nim wzbierać z niepowtarzalną siłą. Po tylu latach odkąd opuścił ojczyznę, wydawało się, że się pogodził, że potrafił z tym żyć. Wystarczyło jednak, że wypowiedział słowa, przed którymi przez tyle lat się bronił, aby uczucia wybuchły z nową siłą. Nie mógł się powstrzymać od płaczu. Padł na ziemię, a z oczu leciały łzy. Leżał na piasku, łkając bezsilnie. Nie czuł jednak bólu. Przeciwnie, ogarnęło go niezwykłe szczęście, jakby cudownym sposobem odzyskał swoją ojczyznę.