Tak,mógłbym się obyć bez komputer. Jest to tylko i wyłącznie rzecz materialna, która może zapewnić mi tylko minimum rozrywki. Komputer jest bardzo czasochłonny i zabiera cenne minuty,godziny,dni, w których mógłbym spotkać się ze znajomymi.Mózg człowieka lepiej będzie pracował jeśli kontakt z komputerem będzie zerowy.Dla wielu ludzi na świecie jest to rzecz zbędna i radzą sobie bez niej doskonale. Dzięki jego braku mógłbym poświęcić swój czas na czytanie książek i chodzenie na spacery, które otworzą mój umysł na świat. Gdyby w moim życiu zabrakło tego urzędzenia czułbym się o wiele szczęśliwszy jak i zdrowszy.
Uważam, że dałabym rade obyć się bez komputera, ponieważ zbyt często na nim przesiaduję i chciałabym to zmienić. Coraz więcej godzin poświęcam nie na odrabianie prac domowych i naukę, lecz na graniu w dziecinne i nie rozwijające umysł gry komputerowe a przecież w tym czasie mogłabym odpoczywać lub się bawić. Ponadto zauważyłam, że ostatnio prawie w ogóle nie wychodzę na dwór, bo cały czas wolę serfować po internecie. Z resztą jeśli dalej będę tak robić i nie zmienię trybu życia, to pewnie utyję i będę miała słabą odporność bo w ogóle nie ćwiczę i się nie ruszam. Kolejnym ważnym argumentem jest, to że boje się , że komputer mną zawładnie i wreszcie się od niego uzależnię.
Tak,mógłbym się obyć bez komputer. Jest to tylko i wyłącznie rzecz materialna, która może zapewnić mi tylko minimum rozrywki. Komputer jest bardzo czasochłonny i zabiera cenne minuty,godziny,dni, w których mógłbym spotkać się ze znajomymi.Mózg człowieka lepiej będzie pracował jeśli kontakt z komputerem będzie zerowy.Dla wielu ludzi na świecie jest to rzecz zbędna i radzą sobie bez niej doskonale. Dzięki jego braku mógłbym poświęcić swój czas na czytanie książek i chodzenie na spacery, które otworzą mój umysł na świat. Gdyby w moim życiu zabrakło tego urzędzenia czułbym się o wiele szczęśliwszy jak i zdrowszy.
Uważam, że dałabym rade obyć się bez komputera, ponieważ zbyt często na nim przesiaduję i chciałabym to zmienić. Coraz więcej godzin poświęcam nie na odrabianie prac domowych i naukę, lecz na graniu w dziecinne i nie rozwijające umysł gry komputerowe a przecież w tym czasie mogłabym odpoczywać lub się bawić. Ponadto zauważyłam, że ostatnio prawie w ogóle nie wychodzę na dwór, bo cały czas wolę serfować po internecie. Z resztą jeśli dalej będę tak robić i nie zmienię trybu życia, to pewnie utyję i będę miała słabą odporność bo w ogóle nie ćwiczę i się nie ruszam. Kolejnym ważnym argumentem jest, to że boje się , że komputer mną zawładnie i wreszcie się od niego uzależnię.