Question

Gdy bym był zmuszony odjechać/odlecieć na bez ludna wyspe i mógł zabrac 5 rzeczy bym zabrał... minimum 15zdań BARDZO WYMAGAJĄCY NAUCZYCIEL PLZ

Answer 1

Na początek zabrał bym plecak. Ponieważ to w nim będę trzymać swoje rzeczy. Po drugie pożywienie i woda. Mogło by to być na przykład suszone mięso inapój w butelce. Moim zdaniem jest to najważniejsza część. Ponieważ długo bym bez tego nie przeżył. Po trzecie: namiot. Oczywiście taki składnay. Będę w nim spał podczas złej pogody. To również jest bardzo  potrzene. Po czwarte: Mapa i kompas. Nie wiem, jak daleko będę od cywilizacji, ale jeśli będę mieć te rzeczy, to napewno będzie mi prościej. I po piąte, jeśli będę mieć pewność, że będzie zasięg, to telefon. Przeccież mogę przez niego wezwać pomoc.

Ale choćby nie weim jak dobrze bym był wyposażony, wolę zostać w domu. Tam jest moja rodzine. I są przyjaciele.

 

Uff, napisałam się.

p.s- naprawdę msaz wymagającą pani ;)

Answer 2

Przed odlotem /wyjazdem poczytałbym jak najlepiej przygotować się do pobytu.

Wszystko zależy  jak długi czas miałbym tam spędzić ,jeżeli na zawsze to pomyślałbym o nasionach ,nigdy nie wiadomo czy na wyspie będzie coś co będzie nadawać się do spożycia ,a tak nasina zasieję i być może przy odrobinie szczęścia miałbym warzywa.Zabrałbym encyklopedię roślin i zwierząt,by mieć świadomość co mnie otacza na wyspie i jakie mogę czerpać z tego kożyści by przetrwać .Zabrałbym skrzynkę z narzędziami ,w środku byłaby siekiera ,ostry nóż gwożdzie ,sznurek.Zabrałbym przyjaciela  z którym mógłbym rozmawiać i na którego mógłbym   polegac mam na myśli psa .I oczywiście zabrałbym apteczkę bardzo dobrze wyposarzoną w leki i materiały opatrunkowe.Ale najważniejsze co bym zabrał ze sobą to dobry humor bo wiedziałbym ,że stoi przede mną szansa na przeżycie niesamowitej przygody życia .