W Układzie Słonecznym wokół Słońca krąży dziewięć innych planet: Merkury, Wenus, Ziemia, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun i Pluton oraz tysiące mniejszych obiektów. Ich odległość od Słońca jest bardzo różna: od dziesiątek do tysięcy milionów kilometrów. Większość planet ma z kolei swoje satelity, które z reguły są znacznie mniejsze od planety: Księżyc jest wyjątkowo wielki, bo jego średnica jest tylko kilka razy mniejsza od średnicy Ziemi.Ważną cechą orbit planet jest to, że w dość dobrym przybliżeniu wszystkie leżą w jednej płaszczyźnie (i wszystkie obiegają Słońce w tę samą stronę). Nie jest to przypadek: sądzimy, że ruch obrotowy świeżo powstałego Słońca i pozostałej w układzie materii spowodował utworzenie wirującego dysku, w którym z kolejnych zagęszczeń materii powstały planety. Odległość planet od Słońca i odległości między planetami są ogromne w porównaniu z rozmiarami planet, a nawet w porównaniu rozmiarem Słońca Już dla czterech planet �wewnętrznych", czyli Merkurego, Wenus, Ziemi i Marsa odległości od Słońca wynoszą od 60 do 230 milionów km (czyli od 40 do 150 średnic Słońca). Dla �olbrzymów": Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna odległości te, to od 780 do 4500 milionów km. Odległości między planetami są równie wielkie, a ich masy są znacznie mniejsze od masy Słońca. Mimo to wzajemne przyciąganie planet wywiera pewien wpływ na ich ruch. Uwzględnienie tego faktu przyczyniło się do odkrycia Neptuna w połowie XIX wieku. Dokładne pomiary wykazały, że ruch Urana jest nieco inny, niż przewidywała teoria grawitacji. Można było jednak uzyskać zgodność z teorią zakładając, że ruch ten jest zaburzony przez przyciąganie jeszcze jednej odległej planety. Matematycy wyliczyli, gdzie planety takiej należy szukać na niebie, a astronomowie istotnie odkryli ją we wskazanym miejscu! Pozornie historia ta powtórzyła się w XX wieku. Ruch Neptuna również wykazywał pewne zaburzenia, a poszukiwania ich źródła doprowadziły do odkrycia Plutona. Jednak późniejsze badania wykazały, że masa Plutona jest o wiele za mała, aby powodować obserwowane zaburzenia ruchu Neptuna. Prawdopodobnie �na peryferiach" Układu Słonecznego ukrywają się jeszcze większe od Plutona ciała niebieskie, których nie udało się dotąd zaobserwować. Między orbitami Marsa i Jowisza rozciąga się tak zwany �pas asteroid", w którym poruszają się tysiące niewielkich ciał o rozmiarach od metrów do setek kilometrów. Istnieje hipoteza, że ten �śmietnik Układu Słonecznego" powstał w wyniku rozpadu jeszcze jednej planety w jakiejś kosmicznej katastrofie, ale brak dotąd jednoznacznych dowodów, że tak było naprawdę. Zapewne asteroidy krążą też na peryferiach Układu Słonecznego. Być może Plutona należy również uznać za wielką asteroidę, a nie małą planetę? Wszystkie omawiane dotąd obiekty krążą po orbitach zbliżonych do kołowych. W Układzie Słonecznym są też jednak ciała poruszające się po bardzo wydłużonych torach eliptycznych: komety, które raz na kilkadziesiąt lub kilkaset lat pojawiają się w pobliżu Słońca, a resztę czasu spędzają w ruchu poza pasem asteroid. Są to zwykle ciała niewielkie, które można zaobserwować dopiero wtedy, gdy zbliżą się do planet wewnętrznych i Słońca. Komety stają się często bardzo widowiskowe, bo gazy zamarznięte podczas ruchu w odległych rejonach Układu Słonecznego parują po zbliżeniu się do Słońca, tworząc ogon komety widoczny nawet gołym okiem. Podobnym ruchem poruszają się też niektóre asteroidy. A może, jak przypuszczają niektórzy naukowcy, znane z paleontologii katastrofy biologiczne w historii Ziemi, w których ginęła znaczna część istniejących gatunków, spowodowane były uderzeniem takiej asteroidy?
W Układzie Słonecznym wokół Słońca krąży dziewięć innych planet: Merkury, Wenus, Ziemia, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun i Pluton oraz tysiące mniejszych obiektów. Ich odległość od Słońca jest bardzo różna: od dziesiątek do tysięcy milionów kilometrów. Większość planet ma z kolei swoje satelity, które z reguły są znacznie mniejsze od planety: Księżyc jest wyjątkowo wielki, bo jego średnica jest tylko kilka razy mniejsza od średnicy Ziemi.Ważną cechą orbit planet jest to, że w dość dobrym przybliżeniu wszystkie leżą w jednej płaszczyźnie (i wszystkie obiegają Słońce w tę samą stronę). Nie jest to przypadek: sądzimy, że ruch obrotowy świeżo powstałego Słońca i pozostałej w układzie materii spowodował utworzenie wirującego dysku, w którym z kolejnych zagęszczeń materii powstały planety.
Odległość planet od Słońca i odległości między planetami są ogromne w porównaniu z rozmiarami planet, a nawet w porównaniu rozmiarem Słońca
Już dla czterech planet �wewnętrznych", czyli Merkurego, Wenus, Ziemi i Marsa odległości od Słońca wynoszą od 60 do 230 milionów km (czyli od 40 do 150 średnic Słońca). Dla �olbrzymów": Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna odległości te, to od 780 do 4500 milionów km. Odległości między planetami są równie wielkie, a ich masy są znacznie mniejsze od masy Słońca. Mimo to wzajemne przyciąganie planet wywiera pewien wpływ na ich ruch. Uwzględnienie tego faktu przyczyniło się do odkrycia Neptuna w połowie XIX wieku. Dokładne pomiary wykazały, że ruch Urana jest nieco inny, niż przewidywała teoria grawitacji. Można było jednak uzyskać zgodność z teorią zakładając, że ruch ten jest zaburzony przez przyciąganie jeszcze jednej odległej planety. Matematycy wyliczyli, gdzie planety takiej należy szukać na niebie, a astronomowie istotnie odkryli ją we wskazanym miejscu!
Pozornie historia ta powtórzyła się w XX wieku. Ruch Neptuna również wykazywał pewne zaburzenia, a poszukiwania ich źródła doprowadziły do odkrycia Plutona. Jednak późniejsze badania wykazały, że masa Plutona jest o wiele za mała, aby powodować obserwowane zaburzenia ruchu Neptuna. Prawdopodobnie �na peryferiach" Układu Słonecznego ukrywają się jeszcze większe od Plutona ciała niebieskie, których nie udało się dotąd zaobserwować.
Między orbitami Marsa i Jowisza rozciąga się tak zwany �pas asteroid", w którym poruszają się tysiące niewielkich ciał o rozmiarach od metrów do setek kilometrów. Istnieje hipoteza, że ten �śmietnik Układu Słonecznego" powstał w wyniku rozpadu jeszcze jednej planety w jakiejś kosmicznej katastrofie, ale brak dotąd jednoznacznych dowodów, że tak było naprawdę. Zapewne asteroidy krążą też na peryferiach Układu Słonecznego. Być może Plutona należy również uznać za wielką asteroidę, a nie małą planetę?
Wszystkie omawiane dotąd obiekty krążą po orbitach zbliżonych do kołowych. W Układzie Słonecznym są też jednak ciała poruszające się po bardzo wydłużonych torach eliptycznych: komety, które raz na kilkadziesiąt lub kilkaset lat pojawiają się w pobliżu Słońca, a resztę czasu spędzają w ruchu poza pasem asteroid. Są to zwykle ciała niewielkie, które można zaobserwować dopiero wtedy, gdy zbliżą się do planet wewnętrznych i Słońca. Komety stają się często bardzo widowiskowe, bo gazy zamarznięte podczas ruchu w odległych rejonach Układu Słonecznego parują po zbliżeniu się do Słońca, tworząc ogon komety widoczny nawet gołym okiem. Podobnym ruchem poruszają się też niektóre asteroidy. A może, jak przypuszczają niektórzy naukowcy, znane z paleontologii katastrofy biologiczne w historii Ziemi, w których ginęła znaczna część istniejących gatunków, spowodowane były uderzeniem takiej asteroidy?