Alina i Balladyna były dobrymi, skromnymi córkami pewnej wdowy. Wszystko było dobrze póki na scenie nie pojawił się bajecznie piękny i wysoko postawiony "książe z bajki". Obie zakochały się w nim od pierwszego spojrzenia i każda zapragnęła zostać jego wybranką. Niestety on nie mógł się zdecydować, którą poprowadzić do ślubu i tu zaczął się problem. Do tego jeszcze doszły złe czary Goplany.
Alina według mnie była dobra i chciała dobra Balladyny. Cicha i spokojna, chętna do pomocy i litościwa. Jej uczucie do potencjalnego męża było prawdziwe. Nie chciała władzy i kochała swoją matkę i siostrę. Balladyna była inna. Choć miała wielką urodę tak jak siostra, ale inne serce. Była popędliwa, tchórzliwa, nie potrafiła się pogodzić z porażką i przemawiała przez nią chxiwość. Obawiając się, że Alina stanie się dla niej rywalką do walki o męża popadła w szaleństwo i zabiła ją. Nagle stała się okropna, żądna władzy i okrutna, oraz zdeterminowana, aby osiągnąć jak największy sukces.Spotkała ją za to słuszna kara (została trafiona piorunem w chwili koronacji).
Alina i Balladyna były dobrymi, skromnymi córkami pewnej wdowy. Wszystko było dobrze póki na scenie nie pojawił się bajecznie piękny i wysoko postawiony "książe z bajki".
Obie zakochały się w nim od pierwszego spojrzenia i każda zapragnęła zostać jego wybranką. Niestety on nie mógł się zdecydować, którą poprowadzić do ślubu i tu zaczął się problem. Do tego jeszcze doszły złe czary Goplany.
Alina według mnie była dobra i chciała dobra Balladyny. Cicha i spokojna, chętna do pomocy i litościwa. Jej uczucie do potencjalnego męża było prawdziwe. Nie chciała władzy i kochała swoją matkę i siostrę.
Balladyna była inna. Choć miała wielką urodę tak jak siostra, ale inne serce. Była popędliwa, tchórzliwa, nie potrafiła się pogodzić z porażką i przemawiała przez nią chxiwość. Obawiając się, że Alina stanie się dla niej rywalką do walki o męża popadła w szaleństwo i zabiła ją. Nagle stała się okropna, żądna władzy i okrutna, oraz zdeterminowana, aby osiągnąć jak największy sukces.Spotkała ją za to słuszna kara (została trafiona piorunem w chwili koronacji).