O czym może być opowiadanie pt.: "Uderz w stół, a nożyce się odezwą" ? Możecie podać kawałek opowiadania albo napisać "napisz o tym i o tym, jak coś tam się stało itp." - tylko, że dokładnie i po ludzku :D
Razem z mamą i tatą pojechałem nad morze do mojej babci. Kiedy wreszczie dojechaliśmy pod dom babci ktura już wyglądała przez okno. Weszliśmy do domu rozpakowaliśmy się ja mialem pokój na górze koło babci a tata i mama na dole. Przyjechaliśmy w sam raz by zjeśc obiad, obiad był pyszny wszyscy go zjedliśmy i poszliśmy na plażę. Na plaży piasek był gorący mama rozłorzyła namiot, babcia płotki a tata wbił śledzie w namiocie. Ja od razu wybiegłem do wody i poznałem kolegę Daniela razem się bawilismy w wodzie w końcu kiedy go zapytałem gdzie mieszka okazało się że mieszka na przeciw mnie. Kiedy obydwoje wyszlismy z wody nasi rodzice sie poznali a babcia była szczęśliwa że już znalazłem sobie kolegę w takim szybkim czasie. Kiedy wruciliśmy do domu byłem niezadowolony że rodzice nie pozwolili mi odwiedzic Daniela tak się wkurzyłem że z całej siły walnąłem ręką w stół na kturym były nożyczki a one nagle podskoczyły pod sam sufit jak zaczarowane a spadły na uchwyt który zachowywał się jak nogi. (to jest krutka podpowiedź)
2 votes Thanks 5
bettka77
"Uderz w stół, a nożyce się odezwą"- to frazeologizm
Razem z mamą i tatą pojechałem nad morze do mojej babci. Kiedy wreszczie dojechaliśmy pod dom babci ktura już wyglądała przez okno. Weszliśmy do domu rozpakowaliśmy się ja mialem pokój na górze koło babci a tata i mama na dole. Przyjechaliśmy w sam raz by zjeśc obiad, obiad był pyszny wszyscy go zjedliśmy i poszliśmy na plażę. Na plaży piasek był gorący mama rozłorzyła namiot, babcia płotki a tata wbił śledzie w namiocie. Ja od razu wybiegłem do wody i poznałem kolegę Daniela razem się bawilismy w wodzie w końcu kiedy go zapytałem gdzie mieszka okazało się że mieszka na przeciw mnie. Kiedy obydwoje wyszlismy z wody nasi rodzice sie poznali a babcia była szczęśliwa że już znalazłem sobie kolegę w takim szybkim czasie. Kiedy wruciliśmy do domu byłem niezadowolony że rodzice nie pozwolili mi odwiedzic Daniela tak się wkurzyłem że z całej siły walnąłem ręką w stół na kturym były nożyczki a one nagle podskoczyły pod sam sufit jak zaczarowane a spadły na uchwyt który zachowywał się jak nogi. (to jest krutka podpowiedź)