nigdy nie zapomne tego jak spotkalam justyne kowalczyk.byłam wtedy na tour de ski we włoszeh,ponieważ byłam tam na krótkie "feriach" zimowych.było to w niedziele.bardzo dopingowałam justyne.miałam pomalowaną twarz w naszą flagę,duży napis Justyna oraz szalik biało czerwony.po dobiegu justyny na mete,widziałam jaka jest szcześliwa,zawolałam do niej,sądziłam ze nie usłyszy,jednak podeszła do mnie.poprosiłam ja o autograf i pogratulowałam jej.również bardzo sie cieszyłam że mamy tak swietne zawodniczki.widziałam w telewizji(oglądałam powtórki),jak po drodze cieczy sie z wygranej.nie miała z nią szans marit biorgen.to była niezapomniana chwila.
Nigdy nie zapomnę tego dnia był to upalny, letni dzień, 22 lipca.
Byłem wtedy na wakacjach w Zakopanym.
Gdy szłem wraz z rodzicami obok pubu zauważyłem, że stoi tam Adam Małysz. Poprosiłem rodziców aby pozwolili mi do niego podejść, zgodzili się.
Adam powiedział mi, że jeśli chcę jego autograf to z chęcią mi go da, bardzo się ucieszyłem.
Miałem wtedy ze sobą jego zdjęcia, wyciągnąłem jedno i dałem mu do podpisu.
Adam powiedział, że może pokazać mi kilka trików na nartach i pooprowadzać mnie i moich rodziców po pięknym Zakopanym. Zgodziłem się i spędziliśmy cudowne dni w Zakopanym, Adam podarował miprzecudne narty z jego autografem.
nigdy nie zapomne tego jak spotkalam justyne kowalczyk.byłam wtedy na tour de ski we włoszeh,ponieważ byłam tam na krótkie "feriach" zimowych.było to w niedziele.bardzo dopingowałam justyne.miałam pomalowaną twarz w naszą flagę,duży napis Justyna oraz szalik biało czerwony.po dobiegu justyny na mete,widziałam jaka jest szcześliwa,zawolałam do niej,sądziłam ze nie usłyszy,jednak podeszła do mnie.poprosiłam ja o autograf i pogratulowałam jej.również bardzo sie cieszyłam że mamy tak swietne zawodniczki.widziałam w telewizji(oglądałam powtórki),jak po drodze cieczy sie z wygranej.nie miała z nią szans marit biorgen.to była niezapomniana chwila.
Nigdy nie zapomnę tego dnia był to upalny, letni dzień, 22 lipca.
Byłem wtedy na wakacjach w Zakopanym.
Gdy szłem wraz z rodzicami obok pubu zauważyłem, że stoi tam Adam Małysz. Poprosiłem rodziców aby pozwolili mi do niego podejść, zgodzili się.
Adam powiedział mi, że jeśli chcę jego autograf to z chęcią mi go da, bardzo się ucieszyłem.
Miałem wtedy ze sobą jego zdjęcia, wyciągnąłem jedno i dałem mu do podpisu.
Adam powiedział, że może pokazać mi kilka trików na nartach i pooprowadzać mnie i moich rodziców po pięknym Zakopanym. Zgodziłem się i spędziliśmy cudowne dni w Zakopanym, Adam podarował miprzecudne narty z jego autografem.
Był to najlepszy dzień w moim życiu.