Pewnego dnia przechodziłem jak codzień obok starego , obrośniętego bluszczem płotu. Oparłem się o niego bo chciałem wsadzić sznurówki do butów. Gdy się oparłem otworzyły się jakieś drzwi a ja upadłem na trawę . Podniosłem się i wszedłem do środka. Rozejrzałem się dookoła i zobaczyłem piekną altankę i cudowny ogród.W ogrodzie było wiele pięnych krzewów , kwiatów i drzew. W centrum ogrodu znajdowało się oczko wodne. Wszystkoo wyglądało magicznie.Nikt nawet nie wiedział o tym ogrodzie . Okazało się że altanka i ogród należą do starszej pani. Ten ogród to było całe jej życie , przychodziła tu codziennie i pielegnowała wszystko . Rozmawiałem chwilę z tą panią i podczas rozmowy dowiedziałem ze to jest taki jej mały kącik o którym nikt nie wie. Starsza pani pozwoliła mi tu przychodzić kiedy tylko mam ochotę . od tego czasu przychodzę tu i czasem pomagam pani Zosi- tak miała na imię .
" odkrycie tajemniczego ogrodu "
Pewnego dnia przechodziłem jak codzień obok starego , obrośniętego bluszczem płotu. Oparłem się o niego bo chciałem wsadzić sznurówki do butów. Gdy się oparłem otworzyły się jakieś drzwi a ja upadłem na trawę . Podniosłem się i wszedłem do środka. Rozejrzałem się dookoła i zobaczyłem piekną altankę i cudowny ogród.W ogrodzie było wiele pięnych krzewów , kwiatów i drzew. W centrum ogrodu znajdowało się oczko wodne. Wszystkoo wyglądało magicznie.Nikt nawet nie wiedział o tym ogrodzie . Okazało się że altanka i ogród należą do starszej pani. Ten ogród to było całe jej życie , przychodziła tu codziennie i pielegnowała wszystko . Rozmawiałem chwilę z tą panią i podczas rozmowy dowiedziałem ze to jest taki jej mały kącik o którym nikt nie wie. Starsza pani pozwoliła mi tu przychodzić kiedy tylko mam ochotę . od tego czasu przychodzę tu i czasem pomagam pani Zosi- tak miała na imię .
Myślę że pomogłam . :d