Ciemną nocą - Romeo, Romeo czemu ty jesteś Romeo, wyrzeknij się swojej rodziny. Przysięgnij być mi wierny a ja wyjdę za ciebie - powiedziała z zapałem Julia - Mam mówić czy suchać? - odpowiedziałm Romeo - Nie lubę twojej rodziny, bo nie jesteś Montkiem dla mnie. - Nazwij mnie kochankiem swoim, a chociaż chrztu tego sprawi, że nie będę Romeem. - Kim ty jesteś przychodząc do mnie w ciemną noc ? - pyta zaciekwiona - Nie mogę tobie powiedzieć kim jestem. -rzekł smutny -Znam twój głos, powiedz jesteś Romeo? jesteś Monetki ? - wciąż dopytywała Julia - Nie jestem ani jednym, ani drugim . Julia patrzała na niego zaaferownana - Jak to przyszedłeś i dlaczego ? Mur jest bardzo wyski, a gdyby ktoś z mojej rodziny cię znałazł ? - Miłość mnie tu przyniosła, bo miłość nie zna żadnych granic. Co do twojej rodziny, nie boję się ich wcale . Ciemni płasz nocy schowa mnie przed nimi.- opowiada - Gdyby nie ciemność, pewnie zobaczył byś na mojej twarzy rumieniec. Romeo! Ufaj mi, ja będę wierniejsza od tyh co są brdziej powściągliwe Nagle Romeo się zrywa na proste nogi. - Oh Julio !Przysięgam na srebrny księżyc...
- Nie przysięgaj na księżyc, on co tydzień zmienia kształt swej pięknej tarczy i miłość mogła byś się zmienną okazać - przerwałą mu Julia i zniknęła we wnętrzu pokoja - Będę cię kochał ukochana.
Ciemną nocą
- Romeo, Romeo czemu ty jesteś Romeo, wyrzeknij się swojej rodziny. Przysięgnij być mi wierny a ja wyjdę za ciebie - powiedziała z zapałem Julia
- Mam mówić czy suchać? - odpowiedziałm Romeo
- Nie lubę twojej rodziny, bo nie jesteś Montkiem dla mnie.
- Nazwij mnie kochankiem swoim, a chociaż chrztu tego sprawi, że nie będę Romeem.
- Kim ty jesteś przychodząc do mnie w ciemną noc ? - pyta zaciekwiona
- Nie mogę tobie powiedzieć kim jestem. -rzekł smutny
-Znam twój głos, powiedz jesteś Romeo? jesteś Monetki ? - wciąż dopytywała Julia
- Nie jestem ani jednym, ani drugim .
Julia patrzała na niego zaaferownana
- Jak to przyszedłeś i dlaczego ? Mur jest bardzo wyski, a gdyby ktoś z mojej rodziny cię znałazł ?
- Miłość mnie tu przyniosła, bo miłość nie zna żadnych granic. Co do twojej rodziny, nie boję się ich wcale . Ciemni płasz nocy schowa mnie przed nimi.- opowiada
- Gdyby nie ciemność, pewnie zobaczył byś na mojej twarzy rumieniec. Romeo! Ufaj mi, ja będę wierniejsza od tyh co są brdziej powściągliwe
Nagle Romeo się zrywa na proste nogi.
- Oh Julio !Przysięgam na srebrny księżyc...
- Nie przysięgaj na księżyc, on co tydzień zmienia kształt swej pięknej tarczy i miłość mogła byś się zmienną okazać - przerwałą mu Julia i zniknęła we wnętrzu pokoja
- Będę cię kochał ukochana.