Zenek Wójcik miał około 14-15 lat. Pochodził z Wrocławia. Mieszkał tam z mamą i ojcem, lecz po śmierci mamy uciekł z domu. Powodem tego było to, że jego ojciec pił i znęcał się nad nim. Chłopiec chciał odnaleźć wujka Antka Janicę, by u niego zamieszkać. Bohater był szczupły wysoki i umięśniony. Wbrew pozorom był bardzo silny. W chwili gdy znalazł się na wyspie wyglądał bardzo niechlujnie i biednie. Był ubrany wtedy w zieloną wiatrówkę (która była już zniszczona) i obtarte spodnie. Posiadał gęste i ciemne włosy oraz brązowe oczy. Miał wąskie usta, a jego policzki były chude. Chłpak słynął ze swojej odwagi, dumy i pracowitości. Jednak był chłopcem cichym i skrytym. Podejrzewam, że wolał towarzystwo Uli, ponieważ była spokojna, a Pestka żywa i spontaniczna. Ten chłopak miał wiele zalet, ale zdarzało mu się kraść. Jednak przyczyną tego nie były zachcianki, lecz głód. Bywały momenty, w których był tajemniczy, a nawet wrogi i odpychający. Ciężko było mu mówić o swojej sytuacji rodzinnej, uważał, że nikt go nie zrozumie. Zwierzył się tylko Uli, bo ją darzył miłością i zaufaniem.
Według mnie Zenek był bardzo zaradnym, mądrym i oczywiście samodzielnym chłopakiem. Podobały mi się jego wyczyny i odwaga. Nie dziwię się, że spodobał się Uli i Pestce. Chciałabym go poznać.
Głównym bohaterem książki Ireny Jurgielewiczowej pt. „Ten Obcy” jest szesnastoletni Zenek Wójcik. Kiedy był mały stracił matkę i był wychowywany przez ojca alkoholika, który się nim nie interesował. Musiał uciec z domu, by odszukać wujka i poczuć się kochanym.
Gdy bohaterowie książki znaleźli Zenka na wyspie wyglądał strasznie: Siedział pod krzakiem w drelichowej kurtce i wymiętych spodniach. Był blady, miał nieostrzyżone ciemne włosy, zapadnięte policzki i szarą skórę. Dzieci od razu zauważyły, że chłopiec nie był dawno w domu. Miał szerokie brwi, był szczupły i wysoki.
Julka ujęła jego odwaga, kiedy uratował małe dziecko z pędzącego wozu. Zenek na swój wiek był poważny, skryty i zamknięty w sobie, nie miał zaufania do dorosłych, bał się policji. Poprzez ucieczkę z domu stał się zaradny, samodzielny i z uporem dążył do celu jakim było odnalezienie wujka Antoniego.
Kochał zwierzęta, dlatego stanął w obronie psa Dunaja. Jest wytrzymały na ból, dzielnie znosił zmianę opatrunków przez tatę Uli. Chłopiec był uczciwy, jednak do kradzieży zmusił go głód. Później tego bardzo żałował. Dzięki swoim przyjaciołom zmienił się i zrozumiał, co to jest przyjaźń, miłość i gotowość do pomocy w każdej sytuacji.
Podziwiam Zenka za wytrwałość oraz odwagę i współczuję mu, że nie miał kochającej rodziny.
Zenek Wójcik miał około 14-15 lat. Pochodził z Wrocławia. Mieszkał tam z mamą i ojcem, lecz po śmierci mamy uciekł z domu. Powodem tego było to, że jego ojciec pił i znęcał się nad nim. Chłopiec chciał odnaleźć wujka Antka Janicę, by u niego zamieszkać.
Bohater był szczupły wysoki i umięśniony. Wbrew pozorom był bardzo silny. W chwili gdy znalazł się na wyspie wyglądał bardzo niechlujnie i biednie. Był ubrany wtedy w zieloną wiatrówkę (która była już zniszczona) i obtarte spodnie. Posiadał gęste i ciemne włosy oraz brązowe oczy. Miał wąskie usta, a jego policzki były chude.
Chłpak słynął ze swojej odwagi, dumy i pracowitości. Jednak był chłopcem cichym i skrytym. Podejrzewam, że wolał towarzystwo Uli, ponieważ była spokojna, a Pestka żywa i spontaniczna. Ten chłopak miał wiele zalet, ale zdarzało mu się kraść. Jednak przyczyną tego nie były zachcianki, lecz głód. Bywały momenty, w których był tajemniczy, a nawet wrogi i odpychający. Ciężko było mu mówić o swojej sytuacji rodzinnej, uważał, że nikt go nie zrozumie. Zwierzył się tylko Uli, bo ją darzył miłością i zaufaniem.
Według mnie Zenek był bardzo zaradnym, mądrym i oczywiście samodzielnym chłopakiem. Podobały mi się jego wyczyny i odwaga. Nie dziwię się, że spodobał się Uli i Pestce. Chciałabym go poznać.
Głównym bohaterem książki Ireny Jurgielewiczowej pt. „Ten Obcy” jest szesnastoletni Zenek Wójcik. Kiedy był mały stracił matkę i był wychowywany przez ojca alkoholika, który się nim nie interesował. Musiał uciec z domu, by odszukać wujka i poczuć się kochanym.
Gdy bohaterowie książki znaleźli Zenka na wyspie wyglądał strasznie: Siedział pod krzakiem w drelichowej kurtce i wymiętych spodniach. Był blady, miał nieostrzyżone ciemne włosy, zapadnięte policzki i szarą skórę. Dzieci od razu zauważyły, że chłopiec nie był dawno w domu. Miał szerokie brwi, był szczupły i wysoki.
Julka ujęła jego odwaga, kiedy uratował małe dziecko z pędzącego wozu. Zenek na swój wiek był poważny, skryty i zamknięty w sobie, nie miał zaufania do dorosłych, bał się policji. Poprzez ucieczkę z domu stał się zaradny, samodzielny i z uporem dążył do celu jakim było odnalezienie wujka Antoniego.
Kochał zwierzęta, dlatego stanął w obronie psa Dunaja. Jest wytrzymały na ból, dzielnie znosił zmianę opatrunków przez tatę Uli. Chłopiec był uczciwy, jednak do kradzieży zmusił go głód. Później tego bardzo żałował. Dzięki swoim przyjaciołom zmienił się i zrozumiał, co to jest przyjaźń, miłość i gotowość do pomocy w każdej sytuacji.
Podziwiam Zenka za wytrwałość oraz odwagę i współczuję mu, że nie miał kochającej rodziny.
Liczę na naj :)) ;*