Napisze wypracowanie pod tytułem: "Kłótnia sąsiadów" Ma ono być w formie dialogu i kłótnia ma sie odbyć o jakąś drobną rzesz np drzewo lub coś. Prosze to napisać na podstawie "Zemsty" Aleksandra Fredra. W tekście mają też być didaskalie. Jeżeli chodzi czy mają być akty i sceny to mile widziany jest jeden akt i kilka scen. DZIĘKUJE ZA POMOC
MUSZE TO MIEĆ NA DZISIAJ ZROBIONE BO JUTRO MUSZE ODDAĆ
More Questions From This User See All
Akt 1
scena 1
A-Witaj że mój sąsiedzie , widzę iż piękna dziś pogoda.
B-Owszem mocium panie, no i ciepła woda .
A-Chodź że na spacerek !
B- Wolę na rowerek !
A-No to wiśta, wio ! kto ostatni ten burak !
(biegną i pierwszy jest ,,A'')
B- Niech to szlag ! Mocium panie ! rower jest mój , więc ja jadę teraz!
A- Raz , raz ! Trzeba było się tak ociągać ?
b- Zaczynam się Ciebie bać ! , podam Cię do sądu !
A - To zabraknie Ci prądu ! Bo go odetnę za to !
B- Jedź że , ustąpię Ci baranie , przyda Ci się niezłe lanie !
A- Twe pogróżki są jak wróżki , małe i łagodne .
B- Idź że do swej chaty ! Dzieci są już głodne !
Scena 2
(w chacie)
A- Wygnał mnie z podwórka , niech mu na złość pęknie rurka !
b- Ja to wszystko słyszę przez okno !
a- To je zamknij!
c ( córka B) - Ustąp mu ojczulku !
b- masz rację kochana !
A- Idźcie wy do piekła !
...... xD koniec ;p
'Kłótnia nas i sąsiadów"
Moja rodzina liczy 5 osób.Mieszkamy w bloku.Mamy pięknego pieska,który często szczeka.Raz w nocy gdy spaliśmy obudził nas Tobbi (nasz pies).Tobbi szczekał i szczekał.Sąsiedzi przyszli zdenerowani i powiedzieli :
-Hej , Hej !! Waszego psa słychać w całym bloku ! - krzyknął sąsiad Andrzej.
-No właśnie ! - odpowiedziała i przytaknęła jego żona Marta.
-Czy to nasza wina ?! - krzyknął mój tata.
-Taaak !! Wasza ! - krzyknął Andrzej i Marta.
-Wy tego nie rozumiecie ! -krzyknęliśmy.
- Tak , a niby czego ? - spytali.
-A co niby wiecie ? - spytaliśmy
-Że zwierzęta są nieznośne i powinno je się zabijać ! -krzyknęli
-Dużo wiecie.Zwierzęta takie nie są.Może was by trzeba było zabić,co? Zwierzęta dają nam najlepsze - odpowiedzieliśmy.
-Hahaha,a niby co ? - spytali z szyderczym uśmiechem
-Trzeba o nie dbać,wychodzić na dwór.Uczą nas o dbałości o wszystko.Wychodzenie na dwór daje nam dużo energii.-odpowiedzieliśmy.
-E......E...ee.. Dddowidzenia . - odpowiedzieli
-Dowidzenia.-Odpowiedzieliśmy