Napisze co wynika z fraszki Jana Kochanowskiego ,,Na dom w Czarnolesie" Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje; Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje! Inszy niechaj pałace marmórowe mają I szczerym złotogłowem ściany obijają, Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym, A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym, Pożywieniem ućciwym, ludzką życzliwością, Obyczajmi znośnymi, nieprzykrą starością.
motylek101010
Z tej fraszki wynika że Kochanowskiego to jest praca A Boga zdarzenie że ludzie mają dużo pieniędzy a jemu nie są potrzebne że on mieszka w swojej ojczyżnie i on to napisał gdy mu umarła córka żeby Bóg kochanowskiemu dał zdrowie i sumienie czyste że on nie będzie grzeszył pozywienie będzie uczciwe i umarł w młodym wieku yo nieprzykrą starością.