Jenego popołudnia dwie przyjaciólki postanowiły wybrać się na boisko. Tam spotkały dwóch chłopaków. Z początku tylko się kolegowali. W swoim towarzystwie nigdy się nie nudzili. Po dłuższych spotkaniach między Igą i Mariuszem zaczęło coś się dziać.
Pewnego dnia spotkali się na boisku. Nie było to miłe spotknie, ponieważ nikt odszedł suchy. Wieczorem dziewczyna zauażyła, że dostała sms'a. Odczytała go i tak zaczęła się ich głebsza znajomość. Z początku było to tylko niewinne pisanie, lecz nie zdając sobie z tego sprawy zakochali się w sobie. Razem spędzali popołudnia, dobrze się bawili. Nie przejmowali się docinkami zazdrosnych koleżanek.
Niestety te cudowne chwile przerwał nieszczęśliwy wypadek. Dziewczyna złamała nogę i przez około dwa miesiące nie wychodziła z domu. Mariusz nie wiedząc co się z nią dzieje czuł że ją traci. Postanowił, że lepiej będzie gdy ten zwiazek sie zakończy. Po powrocie ze szkoły, wybrała sie do koleżanki. Nie miały co robić w domu, więc poszły na boisko. Akurat on był.
Mania pobiegła na chwile do domu, a ja usiadłam sie na schodach. Chłopak z ciekawości poszedł zobaczyć kto tam siedzi. Ujrzawszy dziewczyne, mocno ją przytulił. Tak przez dobrą godzinę ze sobą rozmawiali, wygłupiali się, śmiali, aż wkońcu wrócili do siebie. Od tamtej pory byli ze sobą szczęsliwi i nic ich nie mogło rozdzielić
Myślę, że pomogłam. (radzę sprawdzić interpunkcję) ;D
Jenego popołudnia dwie przyjaciólki postanowiły wybrać się na boisko. Tam spotkały dwóch chłopaków. Z początku tylko się kolegowali. W swoim towarzystwie nigdy się nie nudzili. Po dłuższych spotkaniach między Igą i Mariuszem zaczęło coś się dziać.
Pewnego dnia spotkali się na boisku. Nie było to miłe spotknie, ponieważ nikt odszedł suchy. Wieczorem dziewczyna zauażyła, że dostała sms'a. Odczytała go i tak zaczęła się ich głebsza znajomość. Z początku było to tylko niewinne pisanie, lecz nie zdając sobie z tego sprawy zakochali się w sobie. Razem spędzali popołudnia, dobrze się bawili. Nie przejmowali się docinkami zazdrosnych koleżanek.
Niestety te cudowne chwile przerwał nieszczęśliwy wypadek. Dziewczyna złamała nogę i przez około dwa miesiące nie wychodziła z domu. Mariusz nie wiedząc co się z nią dzieje czuł że ją traci. Postanowił, że lepiej będzie gdy ten zwiazek sie zakończy. Po powrocie ze szkoły, wybrała sie do koleżanki. Nie miały co robić w domu, więc poszły na boisko. Akurat on był.
Mania pobiegła na chwile do domu, a ja usiadłam sie na schodach. Chłopak z ciekawości poszedł zobaczyć kto tam siedzi. Ujrzawszy dziewczyne, mocno ją przytulił. Tak przez dobrą godzinę ze sobą rozmawiali, wygłupiali się, śmiali, aż wkońcu wrócili do siebie. Od tamtej pory byli ze sobą szczęsliwi i nic ich nie mogło rozdzielić
Myślę, że pomogłam. (radzę sprawdzić interpunkcję) ;D
Pozdrawiam :D.