Napiszcie mi proszę jakieś opowiadanie pt: "Tajemnicze pudełko"
3433358u
"Tajemnicze pudełko" Kilka lat temu spędzałem wakacje u mojej babci. Jest to wybuchowa kobietka w podeszłym wieku. Pewnego dnia strasznie się nudziłam więc postanowiłam przejrzeć strych. Po otwarciu strychu mocno się rozczarowałam. Poddasze było całe w kurzu i pajęczynach, byłam sceptycznie nastawiona lecz postanowiłam nie rezygnować. Przechodząc w dalsze kąty strychu czułam się, jakbym przechodziła przez dżungle. Odgarniając przedmioty pod moimi stopami natrafiłam na pudełko-niezwykłe pudełko. Otarłam je z kurzu i wtedy ujrzałam jakie było piękne. Nieduże, lecz zaskakująco błękitne, można powiedzieć lagunowe. Nie mogłam się powstrzymać więc je otworzyłam. W środku nie było nic prócz zdjęcia przystojnego mężczyzny i kawałka zielonego materiału. Wzięłam pudełko i pobiegłam do babci, by dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Widząc babcię na tarasie podbiegłam do niej i spytałam co to jest? babcia jakby posmutniała, do jej oczu napływały łzy. Spytałam ją co się stało wtedy opowiedziała mi smutnym głosem. "ten mężczyzna na zdjęciu to mój ojciec a Twój pradziadek, był żołnierzem, walczył o nasz kraj, za który oddał życie. Miałam 12 lat gdy go straciłam to były trudne chwile dla mnie i mojej mamy". Byłam załamana nie wiedziałam nic o rodzicach babci. Próbowałam ją pocieszyć lecz wszystko zawiodło. Wakacje minęły, kolejne dni babcia nic nie wspominała o swym ojcu więc i ja nic nie mówiłam. Teraz kiedy podrosłam zrozumiałam, jak ciężko musiało być babci tracąc tak szybko ojca. Mam nadzieję, że pomogłam ;)
Kilka lat temu spędzałem wakacje u mojej babci. Jest to wybuchowa kobietka w podeszłym wieku.
Pewnego dnia strasznie się nudziłam więc postanowiłam przejrzeć strych. Po otwarciu strychu mocno się rozczarowałam. Poddasze było całe w kurzu i pajęczynach, byłam sceptycznie nastawiona lecz postanowiłam nie rezygnować. Przechodząc w dalsze kąty strychu czułam się, jakbym przechodziła przez dżungle. Odgarniając przedmioty pod moimi stopami natrafiłam na pudełko-niezwykłe pudełko. Otarłam je z kurzu i wtedy ujrzałam jakie było piękne. Nieduże, lecz zaskakująco błękitne, można powiedzieć lagunowe. Nie mogłam się powstrzymać więc je otworzyłam. W środku nie było nic prócz zdjęcia przystojnego mężczyzny i kawałka zielonego materiału. Wzięłam pudełko i pobiegłam do babci, by dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Widząc babcię na tarasie podbiegłam do niej i spytałam co to jest? babcia jakby posmutniała, do jej oczu napływały łzy. Spytałam ją co się stało wtedy opowiedziała mi smutnym głosem. "ten mężczyzna na zdjęciu to mój ojciec a Twój pradziadek, był żołnierzem, walczył o nasz kraj, za który oddał życie. Miałam 12 lat gdy go straciłam to były trudne chwile dla mnie i mojej mamy". Byłam załamana nie wiedziałam nic o rodzicach babci. Próbowałam ją pocieszyć lecz wszystko zawiodło.
Wakacje minęły, kolejne dni babcia nic nie wspominała o swym ojcu więc i ja nic nie mówiłam. Teraz kiedy podrosłam zrozumiałam, jak ciężko musiało być babci tracąc tak szybko ojca. Mam nadzieję, że pomogłam ;)