S: Cała drżysz. Weź ten koc. N: Dziękuję. Powiedz czy uda nam się wrócić do domu?
S: Oczywiście, że tak i myślę, że jesteśmy już niedaleko. N: Przecież to nieprawda. Sama słyszałam jak mówiłeś do Kal'ego, że przed nami jeszcze około miesiąca drogi.
S: To bardzo nie ładnie podsłuchiwać. Jak mogłaś? N: Przepraszam, ja nie chciałam.
S: No dobrze, tylko nie rób tak więcej. N: To jednak prawda?
S: Z czym? N: Z naszym długim powrotem do domu.
S: Hmmm... W sumie to sam nie wiem, ale liczę, że uda nam się jak najszybciej dotrzeć do domu. N: Ja też w to wierzę, ale czemu wcześniej kłamałeś?
S: Wiedziałem, że jeśli powiem coś innego stracisz nadzieję. N: To mów mi następnym razem prawdę.
S: Dobrze, ale musisz mi obiecać, że nie będziesz więcej podsłuchiwała o czym rozmawiam z innymi. N: Obiecuję.
S: Chcesz trochę zupy? N: Bardzo chętnie.
No i tak się możesz bawić cały czas. Jak takie w miarę to liczę na naj :P Pozdroo
Nel: Nie.
S: Cała drżysz. Weź ten koc.
N: Dziękuję. Powiedz czy uda nam się wrócić do domu?
S: Oczywiście, że tak i myślę, że jesteśmy już niedaleko.
N: Przecież to nieprawda. Sama słyszałam jak mówiłeś do Kal'ego, że przed nami jeszcze około miesiąca drogi.
S: To bardzo nie ładnie podsłuchiwać. Jak mogłaś?
N: Przepraszam, ja nie chciałam.
S: No dobrze, tylko nie rób tak więcej.
N: To jednak prawda?
S: Z czym?
N: Z naszym długim powrotem do domu.
S: Hmmm... W sumie to sam nie wiem, ale liczę, że uda nam się jak najszybciej dotrzeć do domu.
N: Ja też w to wierzę, ale czemu wcześniej kłamałeś?
S: Wiedziałem, że jeśli powiem coś innego stracisz nadzieję.
N: To mów mi następnym razem prawdę.
S: Dobrze, ale musisz mi obiecać, że nie będziesz więcej podsłuchiwała o czym rozmawiam z innymi.
N: Obiecuję.
S: Chcesz trochę zupy?
N: Bardzo chętnie.
No i tak się możesz bawić cały czas.
Jak takie w miarę to liczę na naj :P Pozdroo