Następnego dnia Eliza wzięła ślub z Walerym, a Kleant z Marianną. Harpagon skąpo patrzył na obie pary młode. Podczas uroczystości rozpłakał się, choć nigdy dotąd tego nie robił. Widocznie kocha swoje dzieci, lub cieszył się, że nie musiał finansować tych dwóch małżeństw, co za to zrobił Tomasz d'alburci. Kleant widząc łzy w oczach ojca, postanowił dać sobie spokój z Marianną. Odstąpił mu ją. Gdyby ktoś patrzył na to z boku, mogło to wyglądać głupio, lecz Kleant kochał ojca nad życie i był w stanie oddać mu swoją ukochaną Mariannę. Nie była ona z tego zadowolona, lecz to nie miało teraz znaczenia. Ona nie chciała wychodzić za mężczyznę dużo starszego od siebie. Gdyby nie to, że Harpagon sie na to nie zgodził i nakazał Kleantowi pobrać się z tą piekną kobietą, byłaby ona w małżeństwie ze skąpym, starym panem.
Eliza wiedząc, że Harpagonowi zależało na kobiecie, postanowiła go umówić z Frozyną, by nie był samotny. Ona zaś była nim zachwycona, nie przyeszkadzała mu jego chytrość. Była nim zauroczona. Tego samego dnia wieczorem pobrali się. A tego wesela nie sfinansował dobry przyjaciel domu, lecz on sam- Harpagon, co było zadziwiające dla całej rodziny. Wyjechali oni w podróż poślubną i żyli długo i szczęśliwie.
mam nadzieję, że o to chodziło, by wymyślić takie bajeczne zakączenie tej lektury, tak ? ;** cieszę się, że mogłam pomóc ;] pozdrawiam ;dd
Kleant oddal szkatulke ojcu , ktory nawet nie podziekowal. Oswiadczyl tylko iz nie zaplaci za slub swego syna i corki . Natomiast ojciec Marianny z checia zgodzil sie na pokrycie kosztow slubow. Przygotowywania do slubow kleanta i marianny oraz walerego i elizy nietrwaly dlugo i nie bylo tez bardzo kosztowne. Harpagon nie scial nawet slyszec o ich slubach poniewaz mial zamiar sam sie ozenic z marianna . Gdy dochodzi wreszcie do slubow pary mlode probuja jednak przekonac harpagona by chociaz pojawil sie na ceremoni. On jednak postanawia byc nieugiety i nie przychodzi. Najpierw slub wzieli kleant i marianna . Marianna byla ubrana w pienka bialo suknie robiona na zamowienie natomiast kleant mial klasyczny smoking a do slubu przyjechali w karocy . Gdy stali przed oltarzem przed ceremonia oswiadczyli ze ubolewaja gdyz nie bylo z nimi harpagona. W tym momencie to kosciola przybyl harpagon i oswiadczy ze sie pomylil. Przeprosil wszystkich za swoje zachowanie i obiecal poprawe. Wszyscy byli tak zaskoczeni i tak szczesliwi ze nie mogli sie na niego gniewac. Ceremonia odbyla sie szybko a po nie jbyla kolej na walerego i elize. Eliza tak jak marianna miala suknie robiona na zamowienie lecz nieco bardziej klasyczna . Natomiast walery mial zwykly garnitu . I tak ceremonia odbyla sie bez przeszkod . Pozniej wszystcy swietowali i gratulowali noworzencom . Skapiec wywiazal sie z obieknicy poprawy i zafundowal im cudowna podroz do cieplych krajow. Po podrozy poslubnej szybko jedna po drugiej dziewczyny zaszly w ciaze i urodzily piekne dzieci . Marianna urodzila cudowna corke , a Eliza pieknego i zdrowego chlopca. Dziadkowie byli bardzo szczesliwi i rozpieszczali swoje wnuki.
Następnego dnia Eliza wzięła ślub z Walerym, a Kleant z Marianną. Harpagon skąpo patrzył na obie pary młode. Podczas uroczystości rozpłakał się, choć nigdy dotąd tego nie robił. Widocznie kocha swoje dzieci, lub cieszył się, że nie musiał finansować tych dwóch małżeństw, co za to zrobił Tomasz d'alburci.
Kleant widząc łzy w oczach ojca, postanowił dać sobie spokój z Marianną. Odstąpił mu ją. Gdyby ktoś patrzył na to z boku, mogło to wyglądać głupio, lecz Kleant kochał ojca nad życie i był w stanie oddać mu swoją ukochaną Mariannę. Nie była ona z tego zadowolona, lecz to nie miało teraz znaczenia. Ona nie chciała wychodzić za mężczyznę dużo starszego od siebie. Gdyby nie to, że Harpagon sie na to nie zgodził i nakazał Kleantowi pobrać się z tą piekną kobietą, byłaby ona w małżeństwie ze skąpym, starym panem.
Eliza wiedząc, że Harpagonowi zależało na kobiecie, postanowiła go umówić z Frozyną, by nie był samotny. Ona zaś była nim zachwycona, nie przyeszkadzała mu jego chytrość. Była nim zauroczona. Tego samego dnia wieczorem pobrali się. A tego wesela nie sfinansował dobry przyjaciel domu, lecz on sam- Harpagon, co było zadziwiające dla całej rodziny.
Wyjechali oni w podróż poślubną i żyli długo i szczęśliwie.
mam nadzieję, że o to chodziło, by wymyślić takie bajeczne zakączenie tej lektury, tak ? ;** cieszę się, że mogłam pomóc ;] pozdrawiam ;dd
Kleant oddal szkatulke ojcu , ktory nawet nie podziekowal. Oswiadczyl tylko iz nie zaplaci za slub swego syna i corki . Natomiast ojciec Marianny z checia zgodzil sie na pokrycie kosztow slubow.
Przygotowywania do slubow kleanta i marianny oraz walerego i elizy nietrwaly dlugo i nie bylo tez bardzo kosztowne. Harpagon nie scial nawet slyszec o ich slubach poniewaz mial zamiar sam sie ozenic z marianna . Gdy dochodzi wreszcie do slubow pary mlode probuja jednak przekonac harpagona by chociaz pojawil sie na ceremoni. On jednak postanawia byc nieugiety i nie przychodzi. Najpierw slub wzieli kleant i marianna . Marianna byla ubrana w pienka bialo suknie robiona na zamowienie natomiast kleant mial klasyczny smoking a do slubu przyjechali w karocy . Gdy stali przed oltarzem przed ceremonia oswiadczyli ze ubolewaja gdyz nie bylo z nimi harpagona. W tym momencie to kosciola przybyl harpagon i oswiadczy ze sie pomylil. Przeprosil wszystkich za swoje zachowanie i obiecal poprawe. Wszyscy byli tak zaskoczeni i tak szczesliwi ze nie mogli sie na niego gniewac. Ceremonia odbyla sie szybko a po nie jbyla kolej na walerego i elize. Eliza tak jak marianna miala suknie robiona na zamowienie lecz nieco bardziej klasyczna . Natomiast walery mial zwykly garnitu . I tak ceremonia odbyla sie bez przeszkod . Pozniej wszystcy swietowali i gratulowali noworzencom . Skapiec wywiazal sie z obieknicy poprawy i zafundowal im cudowna podroz do cieplych krajow.
Po podrozy poslubnej szybko jedna po drugiej dziewczyny zaszly w ciaze i urodzily piekne dzieci . Marianna urodzila cudowna corke , a Eliza pieknego i zdrowego chlopca. Dziadkowie byli bardzo szczesliwi i rozpieszczali swoje wnuki.