Sony14
Jadę pociągiem do Mojego domu i jestem przemęczona. Właśnie zakończyłam szkole . To był pechowy i trudny dzień.Nauczyciel zażyczył sobie ,że mam zrobić na następny dzień prace na temat internetu..Same informacje miały zająć 4 strony, a reszta to miały być zdięcia z sieci. Każdy element zdięcia miał być w odcieniu zieleni. Właściwie to kolor ten wybrali rodzice ponieważ pasował on do okien naszej szkoły.
Kiedy wracałam do domu to obok mnie siedział rozpieszczony dwulatek i ciągle krzyczał. Już nie wytrzymywałam nerwowo. Miałam ochotę wyrzucić go do innego wagodu. Niestety nie mam do tego prawa, więc jestem zmuszona jechać nadal w takim hałasie.
Jedyne co nadal podtrzymuje mój dobry nastrój i humor to wiadomość, że moja młodsza siostra przyrządziła z grzybów przepyszną zupę i drugie danie. Mimo, że ma dopiero 14lat to doskonale radzi sobie w kuchni i prawie każdy przepis kulinarny, z którego coś robiła, zna na pamięć. Dobre samopoczucie mam także z powodu czekających na mnie ferii .
Kiedy jechałam pociągiem koleżanka napisała mi ze mamy jakiś referat z chemi.. Musiałam zrobić informacje o internecie i jeszcze referat, a kiedy wracałam to była 19:55.. Właśnie dojeżdżam do mojego domu a wtedy konduktor mi mówi że jest jakaś awaria.. dojechałam do domu na 22:40!! Musiałam zjeść kolację i iść spać... to był bardzo przygodowy dzień ..było trochę pracy ale jakoś dałam radę. ;p licze na naj.
Kiedy wracałam do domu to obok mnie siedział rozpieszczony dwulatek i ciągle krzyczał. Już nie wytrzymywałam nerwowo. Miałam ochotę wyrzucić go do innego wagodu. Niestety nie mam do tego prawa, więc jestem zmuszona jechać nadal w takim hałasie.
Jedyne co nadal podtrzymuje mój dobry nastrój i humor to wiadomość, że moja młodsza siostra przyrządziła z grzybów przepyszną zupę i drugie danie. Mimo, że ma dopiero 14lat to doskonale radzi sobie w kuchni i prawie każdy przepis kulinarny, z którego coś robiła, zna na pamięć. Dobre samopoczucie mam także z powodu czekających na mnie ferii .
Kiedy jechałam pociągiem koleżanka napisała mi ze mamy jakiś referat z chemi.. Musiałam zrobić informacje o internecie i jeszcze referat, a kiedy wracałam to była 19:55..
Właśnie dojeżdżam do mojego domu a wtedy konduktor mi mówi że jest jakaś awaria.. dojechałam do domu na 22:40!! Musiałam zjeść kolację i iść spać... to był bardzo przygodowy dzień ..było trochę pracy ale jakoś dałam radę. ;p
licze na naj.