Pewnego spokojnego dnia, jak zawsze już wszyscy przychodzili do szkoły. dzwonek zapraszał uczniów na lekcję. Wszyscy byli gotowi, tylko jedna koleżanka z klasy powiedziała, że zgubiła plecak. A więc poszła go szukać. Obeszła całą szkołę i wszystkie jej zakamarki, lecz nieznalazła plecaka. Zesmucona weszła do klasy. Nikt w to nie wierzył, bo było to niemożliwe, lecz prawdziwe. Więc na przerwie cała szkoła pomogła jej w poszukiwaniach. Ale po zagubie ani śladu. Nasz nauczyciel matematyki, pojechał z nią do domu, mając nadzieję, że może tam go zostawiła i zapomniała o nim. Nie mylił się, jej plecak został na korytarzu. Całe szczeście, że nikt go nie zabrał. Wrócili do szkoły. Gdy tylko moja koleżanka weszła weszła do niej, wszyscy wybuchneli śmiechem. Taka przygoda nie zdarzyła się jej tylko raz, to już była powtórka z poprzedniej klasy, dy zostawiła plecak w sklepie.
Pewnego spokojnego dnia, jak zawsze już wszyscy przychodzili do szkoły. dzwonek zapraszał uczniów na lekcję. Wszyscy byli gotowi, tylko jedna koleżanka z klasy powiedziała, że zgubiła plecak. A więc poszła go szukać. Obeszła całą szkołę i wszystkie jej zakamarki, lecz nieznalazła plecaka. Zesmucona weszła do klasy. Nikt w to nie wierzył, bo było to niemożliwe, lecz prawdziwe. Więc na przerwie cała szkoła pomogła jej w poszukiwaniach. Ale po zagubie ani śladu. Nasz nauczyciel matematyki, pojechał z nią do domu, mając nadzieję, że może tam go zostawiła i zapomniała o nim. Nie mylił się, jej plecak został na korytarzu. Całe szczeście, że nikt go nie zabrał. Wrócili do szkoły. Gdy tylko moja koleżanka weszła weszła do niej, wszyscy wybuchneli śmiechem. Taka przygoda nie zdarzyła się jej tylko raz, to już była powtórka z poprzedniej klasy, dy zostawiła plecak w sklepie.