Dziennikarz:Witam Pana.Czy zechce Pan udzielić Gazecie Wyborczej wywiadu o Pana karierze?? JAn Brzechwa:Zchęcią udziele wywiadu i dodam jeszcze , że codziennie czytam tę gazetę i bardzo miło mi będzie gdy zobacze tam jakomś informacje o samym sobie. Dziennikarz:Jak zaczął pan pisać wiersze? J. Brzechwa:Na początku chciałem zostać prawnikiem.Jeszcze jako nastolatek zdebiutowałem w 1915 roku, kiedy to opublikowałem swoje pierwsze wiersze w piotrogrodzkim "Sztandarze" oraz w kijowskich "Kłosach Ukraińskich". Dziennikarz:Kiedy ogłosił pan tom poezji "Oblicza zmyślone"?? J. Brzechwa:Ten tom ogłoszony został w 1926 roku. Dziennikarz:JAk nazywał się pierwsz tomik poezji dla dzieci i kiedy został wydany? J. Brzechwa:Był to tomik o nazwie "Tańcowała igła z nitką".Znalazły się tam również dzieła takie jak Pomidor, żuraw i czapla albo NA straganie.Wydany został w 1938 roku. Dziennikarz:Czy dostał już Pan jakieś nagrody??Jeżeli tak to jakie i kiedy? J. Brzechwa:Oczywiście.W 1954 roku dostałem nagrode miasta Stalingród.Dwa lata później wręczono mi nagrodę Prezesa RAdy Ministrów.otrzymałem jeszcze jedną nagrodę w 1965 roku , była to nagroda pierwszego stopnia Ministra Kultury i Sztuki. Dziennikarz:Serdecznie dziękuję PAnu za ten wyczerpujący wywiad. J. Brzechwa : JA również dziękuję. Do widzenia Dziennikarz: Do widzenia.
Właśnie dziś przeprowadzę wywiad z Julianem Tuwimem. - Dzień dobry. Nazywam się Oliwiaaaa1 i chciałam zadać panu kilka pytań. - Dzień dobry. Proszę śmiało. Chętnie odpowiem na nie. - Tak więc pierwsze pytanie. Dlaczego pisze pan wiersze dla dzieci, a nie dla dorosłych? - Bardzo lubię dzieci. Wolę pisać wiersze dla dzieci, bo wszystko przypomina mi moje dzieciństwo. - Aha. A jak je pan wspomina? Dobrze czy źle. - Ja jak najlepiej. Owszem były momenty, w których było okropnie. - A chciałby pan powrócić do tych chwil? - Bardzo. Często myślę o nim z uśmiechem na twarzy. - To znaczy, że jest pan z niego zadowolony. - Tak. - Dziękuję za wywiad. Miło się rozmawiało. Do widzenia - Ja również dziękuję. Do widzenia.
Wywiad z Janem Brzechwą:
Dziennikarz:Witam Pana.Czy zechce Pan udzielić Gazecie Wyborczej wywiadu o Pana karierze??
JAn Brzechwa:Zchęcią udziele wywiadu i dodam jeszcze , że codziennie czytam tę gazetę i bardzo miło mi będzie gdy zobacze tam jakomś informacje o samym sobie.
Dziennikarz:Jak zaczął pan pisać wiersze?
J. Brzechwa:Na początku chciałem zostać prawnikiem.Jeszcze jako nastolatek zdebiutowałem w 1915 roku, kiedy to opublikowałem swoje pierwsze wiersze w piotrogrodzkim "Sztandarze" oraz w kijowskich "Kłosach Ukraińskich".
Dziennikarz:Kiedy ogłosił pan tom poezji "Oblicza zmyślone"??
J. Brzechwa:Ten tom ogłoszony został w 1926 roku.
Dziennikarz:JAk nazywał się pierwsz tomik poezji dla dzieci i kiedy został wydany?
J. Brzechwa:Był to tomik o nazwie "Tańcowała igła z nitką".Znalazły się tam również dzieła takie jak Pomidor, żuraw i czapla albo NA straganie.Wydany został w 1938 roku.
Dziennikarz:Czy dostał już Pan jakieś nagrody??Jeżeli tak to jakie i kiedy?
J. Brzechwa:Oczywiście.W 1954 roku dostałem nagrode miasta Stalingród.Dwa lata później wręczono mi nagrodę Prezesa RAdy Ministrów.otrzymałem jeszcze jedną nagrodę w 1965 roku , była to nagroda pierwszego stopnia Ministra Kultury i Sztuki.
Dziennikarz:Serdecznie dziękuję PAnu za ten wyczerpujący wywiad.
J. Brzechwa : JA również dziękuję. Do widzenia
Dziennikarz: Do widzenia.
Mam nadzieę,że pomogłem liczę na naj ;)
Powodzenia!
Właśnie dziś przeprowadzę wywiad z Julianem Tuwimem.
- Dzień dobry. Nazywam się Oliwiaaaa1 i chciałam zadać panu kilka pytań.
- Dzień dobry. Proszę śmiało. Chętnie odpowiem na nie.
- Tak więc pierwsze pytanie. Dlaczego pisze pan wiersze dla dzieci, a nie dla dorosłych?
- Bardzo lubię dzieci. Wolę pisać wiersze dla dzieci, bo wszystko przypomina mi moje dzieciństwo.
- Aha. A jak je pan wspomina? Dobrze czy źle.
- Ja jak najlepiej. Owszem były momenty, w których było okropnie.
- A chciałby pan powrócić do tych chwil?
- Bardzo. Często myślę o nim z uśmiechem na twarzy.
- To znaczy, że jest pan z niego zadowolony.
- Tak.
- Dziękuję za wywiad. Miło się rozmawiało. Do widzenia
- Ja również dziękuję. Do widzenia.