Napisz wywiad ze Stasiem Tarkowskim (W Pustyni i w Puszczy). W wywiadzie m.in. ma znaleźć się, jak mu się grało w filmie, co mu się podobało i nie podobało, czy dobrze mu się grało z Nel, i tym podobne. Wywiad ma być przynajmniej na KARTKĘ z zeszytu (A5) lub STRONĘ kartki A4. Jest więcej punktów (choć być może powinnam dać mniej, bo przedtem nikt nie rozwiązał), bo pomyślałam też, że może nikt nie rozwiązał tego, bo było za mało punktów. Proszę, rowiążcie to, bo mam to na zadanie z polskiego, a nasza pani jest baardzo wymagająca. Będę dawała NAJ, ale jeśli będzie złe, będę dawać SPAM lub błędną. Z gróry dziękuję. Życzę weny albo jeszcze czgoś tam innego, żebyście mi to pięknie albo przynajmniej z sensem napisali. :)
Klaudyk96
- Witaj Stasiu. Czy moge przeprowadzić z tobą krótki wywiad?? - Tak oczywiście, chętnie odpowiem na twoje wszystkie pytania. - Zacznę od tego jak Ci się grało w filmie "W pustyni i w puszczy"? - Bardzo dobrze, spotkałem wielu miłych i serdecznych ludzi, a z nie którymi nawet utrzymuje kontakt. - A atmosfera na planie? - Cudowna, zdziwiło mnie że wszyscy są dla siebie tak mili i serdecznie, nie krzyczą gdy się ktoś pomyli, czego z przykrością się spodziewałem. - Czyli w życiu jestes raczej pesymistą? - Niee, raczej staram się patrzec przez różowe okulary (śmiech). - A z kim z planu najbardziej się zakolegowałeś?? - Może to zabrzmi dziwnie, ale z tatą Nel. To bardzo miły i sympatyczny człowiek o gołębim sercu. On był taką naszą ostatnią deską ratunku. Ostatnio zapomniałem tekstu, a on z chęcią pożyczył mi swój scenariusz, chodz sam musiał powtórzyć tekst. - A jak Ci się grało z małą Nel? - Naprawde extra. Nel to była nasza mała maskotka, przytulanka. Zawsze szczęsliwa, wesoła, miła i serdeczna. - Słyszałam że miałeś mały zatarg z reżyserem, możesz o tym opowiedziec?? - O tak, posprzeczaliśmy się o małą głupotę, ale nie chce o tym opowiadać, to było przykre doświadczenie. - Tak rozumiem. Ostatnie pytanie. Czy w czasie kręcenia filmu miałeś czas dla rodziny i przyjaciół? - Z przyjaciół musiałem w połowie zrezygnować, ale dla rodziny zawsze znajde czas, to najważniejsze osoby w moim życiu. - Dziękuje za wywiad, do widzenia! - Ja różnież dziękuje, do zobaczenia.
- Tak oczywiście, chętnie odpowiem na twoje wszystkie pytania.
- Zacznę od tego jak Ci się grało w filmie "W pustyni i w puszczy"?
- Bardzo dobrze, spotkałem wielu miłych i serdecznych ludzi, a z nie którymi nawet utrzymuje kontakt.
- A atmosfera na planie?
- Cudowna, zdziwiło mnie że wszyscy są dla siebie tak mili i serdecznie, nie krzyczą gdy się ktoś pomyli, czego z przykrością się spodziewałem.
- Czyli w życiu jestes raczej pesymistą?
- Niee, raczej staram się patrzec przez różowe okulary (śmiech).
- A z kim z planu najbardziej się zakolegowałeś??
- Może to zabrzmi dziwnie, ale z tatą Nel. To bardzo miły i sympatyczny człowiek o gołębim sercu. On był taką naszą ostatnią deską ratunku. Ostatnio zapomniałem tekstu, a on z chęcią pożyczył mi swój scenariusz, chodz sam musiał powtórzyć tekst.
- A jak Ci się grało z małą Nel?
- Naprawde extra. Nel to była nasza mała maskotka, przytulanka. Zawsze szczęsliwa, wesoła, miła i serdeczna.
- Słyszałam że miałeś mały zatarg z reżyserem, możesz o tym opowiedziec??
- O tak, posprzeczaliśmy się o małą głupotę, ale nie chce o tym opowiadać, to było przykre doświadczenie.
- Tak rozumiem. Ostatnie pytanie. Czy w czasie kręcenia filmu miałeś czas dla rodziny i przyjaciół?
- Z przyjaciół musiałem w połowie zrezygnować, ale dla rodziny zawsze znajde czas, to najważniejsze osoby w moim życiu.
- Dziękuje za wywiad, do widzenia!
- Ja różnież dziękuje, do zobaczenia.