J: Witam szanownego władcę, czy mogę przeprowadzić wywiad? B: Witaj kronikarzu, tak oczywiście!
J: Jak doszło do objęcia przez Ciebie władzy a Polsce? B: Mój ojciec ozdzielił jpaństwo pomiędzy moich przyrodnich braci, wyznaczył także dzielnicę dla mnie oraz uczynił mnie zwierzchnikiem nad braćmi i ich dzielnicami. Wkrótce pokonałem macochę i jej synów po czym ponownie połączyłem całe państwo. J: Czy sytuacja międzynarodowa była dla Polski sprzyjająca w momencie objęcia przez Ciebie panowania? B: Byli wtedy zmuszeni tłumić powstania plemion słowiańskich i potrzebne im były posiłki z Polski, które z resztą otrzymali.
J: Jak doszło do wybudowania katedry Gnieźniejskiej bo przecież to Twoja zasługa. B: Wykupiłem ciało Wojciecha płacąc za nie złotem i aktywnie zacząłem popierać starania o kanonizację.Wybudowałem katedrę w Gnieźnie gdzie pochowałem ciało męczennika, wktótce miejsce to zasłynęło cudami.Wpłynął również na to fakt ,że w 1000 roku spodziewano się w Europie końca świata.
J: Drogi Królu chciałbym, abyś opowiedział o tym, jak ważną rolę odegrała twoja przyjaźń z Ottonem III w drodze do koronacji? B: Otton III postanowił wybrać się do Gniezna z uroczystą pielgrzymką.Przyjęliśmygo bardzo wystawnie, w czasie zjazdu podjęliśmy wiele decyzji w sprawach politycznych i kościelnych.Jeśli chodzi o kościół to Polska otrzymała niezależną metropolię kościelną z arcybiskupstwem w Gnieźnie. Co do spraw politycznych to otrzymałem diadem i włócznię św. Maurycego, zostałem mianowany patrycjuszem rzymskim i współpracownikiem cesarstwa rzymskiego oraz zwolniono mnie z płacenia trybutua,a Otton udzielił mi wstępnej zgody na koronację.
J: Królu, powiedz nam kilka słów o swojej walce z cesarzem Henrykiem II następcą Ottona III B: Walka z Henrykiem II trwała z przerwami od 1002 do 1018 roku, stanowiła dla państwa polskiego próbę jego trwałości. W ciągu kilkunastu lat, zmieniało się i przechylało w różne strony szczęście wojenne.Widownią bojów i przedmiotem zdobyczy był krzj Serbów, a mianowicie dwie jego dzielnice Łużyce i Miśnia. Nieraz moje zastępy wypuszczały się w głąb Niemiec czyniąc spustoszenie. Natomiast wyprawy Henryka przeciskały się bezskutecznie w puszcze polskie. Nie stawałem nigdy do otwartej walki, zawsze wojną podjazdową zadawaliśmy ciosy Henrykowi zmuszając go do odwrotu. Walka zakończyła się pokojem w Budziszynie w 1018 roku gdy wszyscy byliśmy już zmęczeni zmaganiami wojennymi.
J: Czy postanowienia pokoju w Budziszynie były dla Ciebie zadowalające? B: Pokój ten był korzystny pod wieloma względami. Ale nie urzeczywistniał moich marzeń o posiadaniu całej Słowiańszczyzny zachodniej zorganizowanej w państwo mogące współzawodniczyć z Niemcami. Zapewnił Polsce posiadanie Lużyc z Budziszynem, Lubusza i Moraw, a co najważniejsze, nie byliśmy pod żadnym względem zależni od Niemiec.
J: Mówiliśmy szroko o naszej zachodniej granicy, może teraz królu przedstawisz sytuację na wschodzie, chodzi mi szczególnie o Ruś. B: Zabezpieczywszy się od zachodu zwróciłem się ku wschodowi, ku Rusi. Tam po śmierci Włodzimierza Wielkiego, spory pomiędzy jego następcami Świętopełkiem i Jarosławem przybrały groźne rozmiary i sprowadziły na kraj straszny zament. Wydałem swoją córkę za Świętopełka i zdobywszy Kijów, wprowadziłem go na tron. Podczas zajęcia Kijowa zdobyliśmy ogromne skarby. Udało się też przyłączyć Grody Czerwieńskie do Polski.
J: Bolesławie czy wyprawy na Kijów nie odwróciły twojej uwagi od brzegów Elby i Bałtyku gdzie należało wytężyć wszystkie siły? B: To prawda, ale za to przyniosły ogromne korzyści. To znaczy rozszerzyły się granice wpływu państwan polskiego na wschodzie, doszło do zbliżenia dwóch wielkich narodów i nawiązania stosunków handlowych. Dodatkową korzyścią było szybkie bogacenie się ludności na handlu.
J: Królu, dlaczego dopiero teraz, po 32 latach swojego panowania mogłeś zrealizować swoje marzenia o koronie? B: Dopóki żył Henryk II i papież Benedykt VIII nie mogłem myśleć o dostąpieniu tego zaszczytu. dopiero gdy w roku 1024 zmarł cesarz i papież powstała nowa sytuacja i mogłem liczyć na koronę. Dlatego w 1025 roku kazałem biskupom namaścić się na króla i koronować.
J: Widzę, że cieszysz się z koronacji, idź więc i świętuj a ja ci dziękuję za wywiad. B: Dziękuję również, Żegnam.
Legenda:
J - Ja
B - Bolesław Chrobry
J: Witam szanownego władcę, czy mogę przeprowadzić wywiad?
B: Witaj kronikarzu, tak oczywiście!
J: Jak doszło do objęcia przez
Ciebie władzy a Polsce?
B: Mój ojciec ozdzielił jpaństwo pomiędzy moich przyrodnich braci, wyznaczył także dzielnicę dla mnie oraz uczynił mnie zwierzchnikiem nad braćmi i ich dzielnicami. Wkrótce pokonałem macochę i jej synów po czym ponownie połączyłem całe państwo.
J: Czy sytuacja międzynarodowa była dla Polski sprzyjająca w momencie objęcia przez Ciebie panowania?
B: Byli wtedy zmuszeni tłumić powstania plemion słowiańskich i potrzebne im były posiłki z Polski, które z resztą otrzymali.
J: Jak doszło do wybudowania katedry Gnieźniejskiej bo przecież to Twoja zasługa.
B: Wykupiłem ciało Wojciecha płacąc za nie złotem i aktywnie zacząłem popierać starania o kanonizację.Wybudowałem katedrę w Gnieźnie gdzie pochowałem ciało męczennika, wktótce miejsce to zasłynęło cudami.Wpłynął również na to fakt ,że w 1000 roku spodziewano się w Europie końca świata.
J: Drogi Królu chciałbym, abyś opowiedział o tym, jak ważną rolę odegrała twoja przyjaźń z
Ottonem III w drodze do koronacji?
B: Otton III postanowił wybrać się do Gniezna z uroczystą pielgrzymką.Przyjęliśmygo bardzo wystawnie, w czasie zjazdu podjęliśmy wiele decyzji w sprawach politycznych i kościelnych.Jeśli chodzi o kościół to Polska otrzymała niezależną metropolię kościelną z arcybiskupstwem w Gnieźnie. Co do spraw politycznych to otrzymałem diadem i włócznię św. Maurycego, zostałem mianowany patrycjuszem rzymskim i współpracownikiem cesarstwa rzymskiego oraz zwolniono mnie z płacenia trybutua,a Otton udzielił mi wstępnej zgody na koronację.
J: Królu, powiedz nam kilka słów o swojej walce z cesarzem Henrykiem II następcą Ottona III
B: Walka z Henrykiem II trwała z przerwami od 1002 do 1018 roku, stanowiła dla państwa polskiego próbę jego trwałości. W ciągu kilkunastu lat, zmieniało się i przechylało w różne strony szczęście wojenne.Widownią bojów i przedmiotem zdobyczy był krzj Serbów, a mianowicie dwie jego dzielnice Łużyce i Miśnia. Nieraz moje zastępy wypuszczały się w głąb Niemiec czyniąc spustoszenie. Natomiast wyprawy Henryka przeciskały się bezskutecznie w puszcze polskie. Nie stawałem nigdy do otwartej walki, zawsze wojną podjazdową zadawaliśmy ciosy Henrykowi zmuszając go do odwrotu. Walka zakończyła się pokojem w Budziszynie w 1018 roku gdy wszyscy byliśmy już zmęczeni zmaganiami wojennymi.
J: Czy postanowienia pokoju w Budziszynie były dla Ciebie zadowalające?
B: Pokój ten był korzystny pod wieloma względami. Ale nie urzeczywistniał moich marzeń o posiadaniu całej Słowiańszczyzny zachodniej zorganizowanej w państwo mogące współzawodniczyć z Niemcami. Zapewnił Polsce posiadanie Lużyc z Budziszynem, Lubusza i Moraw, a co najważniejsze, nie byliśmy pod żadnym względem zależni od Niemiec.
J: Mówiliśmy szroko o naszej zachodniej granicy, może teraz królu przedstawisz sytuację na wschodzie, chodzi mi szczególnie o Ruś.
B: Zabezpieczywszy się od zachodu zwróciłem się ku wschodowi, ku Rusi. Tam po śmierci Włodzimierza Wielkiego, spory pomiędzy jego następcami Świętopełkiem i Jarosławem przybrały groźne rozmiary i sprowadziły na kraj straszny zament. Wydałem swoją córkę za Świętopełka i zdobywszy Kijów, wprowadziłem go na tron. Podczas zajęcia Kijowa zdobyliśmy ogromne skarby. Udało się też przyłączyć Grody Czerwieńskie do Polski.
J: Bolesławie czy wyprawy na Kijów nie odwróciły twojej uwagi od brzegów Elby i Bałtyku gdzie należało wytężyć wszystkie siły?
B: To prawda, ale za to przyniosły ogromne korzyści. To znaczy rozszerzyły się granice wpływu państwan polskiego na wschodzie, doszło do zbliżenia dwóch wielkich narodów i nawiązania stosunków handlowych. Dodatkową korzyścią było szybkie bogacenie się ludności na handlu.
J: Królu, dlaczego dopiero teraz, po 32 latach swojego panowania mogłeś zrealizować swoje marzenia o koronie?
B: Dopóki żył Henryk II i papież Benedykt VIII nie mogłem myśleć o dostąpieniu tego zaszczytu. dopiero gdy w roku 1024 zmarł cesarz i papież powstała nowa sytuacja i mogłem liczyć na koronę. Dlatego w 1025 roku kazałem biskupom namaścić się na króla i koronować.
J: Widzę, że cieszysz się z koronacji, idź więc i świętuj a ja ci dziękuję za wywiad.
B: Dziękuję również, Żegnam.