Zgłoś nadużycie!
1. Kiedy wpadł Pan na pomysł napisania "Krzyżaków"? H.S - Muszę przyznać, że długo myślałem nad napisaniem tej powieści - było to prawie 5 lat. Wpadłem na ten pomysł, gdy pracowałem nad "Rodziną Połanieckich" i "Quo Vadis". 2. Co spowodowało tak długie opóźnienie? H.S - Było bardzo wiele przeszkód. Jedną z podstawowych był brak źródeł, które oddawałyby koloryt tamtych czasów. 3. Na jakich dziełach opierał się pan pisząc tak wspaniałą książkę? H.S - Przede wszystkim na "Dziejach Polski" Jana Długosza i na opracowaniu XIX-wiecznego historyka Karola Szajnochy pt. "Jadwiga i Jagiełło". 4. Co było takim bezpośrednim impulsem do pracy? H.S - Tak naprawdę była to narastająca fala germanizacji i antypolskiej polityki w zaborze pruskim. Chciałem podnieść Polaków na duchu, pokazać im, że nie zawsze byliśmy słabi. Mieliśmy przecież wspaniałe chwile sławy. 5. Co ma dla Pana większą wartość - to, że zarobił Pan sporo pieniędzy, czy też to, że udało się Panu pocieszyć Polaków? H.S - Pisałem tą powieść ku pokrzepieniu serc Polaków i to, że mi się powiodło ma dla mnie największe znaczenie. 6. Czy cieszy Pana to, że miliony osób na całym świecie uwielbiają Pana książkę? H.S - Myślę, że dla każdego pisarza najlepszą nagrodą jest to, że jego powieść zyskała uznanie tak wielu ludzi. 7. Dziękuję za rozmowę. H.S - Ja również. Było mi bardzo miło.
H.S - Muszę przyznać, że długo myślałem nad napisaniem tej powieści - było to prawie 5 lat. Wpadłem na ten pomysł, gdy pracowałem nad "Rodziną Połanieckich" i "Quo Vadis".
2. Co spowodowało tak długie opóźnienie?
H.S - Było bardzo wiele przeszkód. Jedną z podstawowych był brak źródeł, które oddawałyby koloryt tamtych czasów.
3. Na jakich dziełach opierał się pan pisząc tak wspaniałą książkę?
H.S - Przede wszystkim na "Dziejach Polski" Jana Długosza i na opracowaniu XIX-wiecznego historyka Karola Szajnochy pt. "Jadwiga i Jagiełło".
4. Co było takim bezpośrednim impulsem do pracy?
H.S - Tak naprawdę była to narastająca fala germanizacji i antypolskiej polityki w zaborze pruskim. Chciałem podnieść Polaków na duchu, pokazać im, że nie zawsze byliśmy słabi. Mieliśmy przecież wspaniałe chwile sławy.
5. Co ma dla Pana większą wartość - to, że zarobił Pan sporo pieniędzy, czy też to, że udało się Panu pocieszyć Polaków?
H.S - Pisałem tą powieść ku pokrzepieniu serc Polaków i to, że mi się powiodło ma dla mnie największe znaczenie.
6. Czy cieszy Pana to, że miliony osób na całym świecie uwielbiają Pana książkę?
H.S - Myślę, że dla każdego pisarza najlepszą nagrodą jest to, że jego powieść zyskała uznanie tak wielu ludzi.
7. Dziękuję za rozmowę.
H.S - Ja również. Było mi bardzo miło.
naj? :>