roksanarusin4rozmówca:-witam Don Kichocie.Jak naprawde ma pan na imię? DON KICHOT;-Napradwe mam na imię Alonso ROZMÓWCA;-Jakie imie nadał pan koniowi na którym przemierzał pan świat? DON KICHOT;-Gdzie poznał pan ukochaną? DON KICHOT:-Poznałem Dulcynę w jednej z wiosek ROZMÓWCA;-Kto i gdzie pasował pana na rycerz? DON KICHOT;-W pewnej karczmie,pasował mnie na rycerza jej właściciel.Myslałem,że to kasztelan ROZMÓWCA;-Ma pan przyjaciół? kto to? DON KICHOT;-moi przyjaciele to Balwierz i Pleban .ROZMÓWCA;-Kto towarzyszył panu w podróży po upadku z konia? DON KICHOT;-Uznałem,że powinienem miec giermka,wybrałem miejscowego wieśniaka Sancho Ponsę ROZMÓWCA;Kto pana napadł i obrzucił kamieniami? DON KICHOT;-Zaatakowałem strażników,prowadzących skazańców.To uwolnieni galernicy obrzucili mnie kamieniami i ukradli osła Sancho Pansy ROZMÓWCA;-Czym leczył pan rany odniesione w walce? DON KICHOT;-Rany leczyłem czarodziejskim balsamem z oliwy,rozmarynu,soli i wina ROZMÓWCA;-Pomogło? DON KICHOT;-Niestety nie bardzo,dostałem wymiotów. ROZMÓWCA;-w jakim momencioe zrezygnował pan z podróży? DON KICHOT;-W barcelonie stoczyłem pojedynek z Karrasko,niestety przegrałem.Musiałem wówczas złozyć przyrzeczenie,że wrócę na jakiś czas do domu,rezygnując z moich przygód. ROZMÓWCA;-Bardzo dziękuje za rozmowę DON KICHOT;dziękuje