Wywiad z Holdenem Caulfield'em, główny bohater utworu J.D.Salinger'a pt.: "Buszujący w zborzu".
-Dzień dobry panie Holdenie
-Dzień dobry.
-Czy mógłbym przeprowadzić z panem krótki wywiad?
-Dobrze. Mam akurat wolną chwilę.
-To znakomicie że się pan zgodził!Ah więc. Czy ma pan może rodzeństwo, jeśli tak to czym się zajmują ? - Tak mam. Starszy brat D.B. jest scenarzystą w Hollywood, Phoebe jest uczennicą 4 klasy i... miałem brata młodszego ode mnie,ale... zmarł w wieku 9 lat.
- Bardzo mi przykro z tego powodu. Współczuje. - Dziękuje.
- Czy możemy dalej kontynuować ?
- Tak, tak możemy.
- Toleruje pan hamskie zachowanie swoich kolegów?
- Nie tolerowałem, nie toleruje i nie będę tolerował!
- Dobrze. Dlaczego pan uciekł ze szkoły?
- Chciałem w końcu poczuć się jak prawdziwy mężczyzna.
- A czy to prawda, że zamówił pan dziewczynę do towarzystwa?
- Owszem. Jest to prawda, ale gdy na początku rozmawiałem z nia, dowiedziałem się że jest zmuszana do zarabiania w ten sposób to nie wykorzystałem jej, tylko jej współczułem. Ale za to że nie zapłaciłem jej za wizytę, zostałem pobity przez windziarza, Mouric'a.
- Oł... to dośc drastyczna opowieść. Czy wtrafił pan kiedyś na prawdziwą miłość?
- Na prawdziwą miłość to nie, ale lubiałem rozmawiać z dziewczynami nocami, ale z żadną nie miałem odwagi się umówić.
- A czy lubi pan poezję?
- Jestem bardzo wrażliwy na język poetycki. Zawsze rozmyślam nad tekstem i zapamiętuje fragmenty.
-Dziekuję panu za poświęcony czas i przeprowadzenie ze mną wywiadu. Do widzenia.
może być z Bohunem z ksiażki "Ogniem i mieczem" ?
JA: Witam. Nazywam się XXX i chciałabym dzisiaj zadać Panu kilka pytań.
BOHUN: Witaj. Pytaj o co zechcesz!
J: Co najbardziej podobało się Panu w Helenie?
B: Była piękna jak wiosna. Miała dobre i czyste serce.
J: Za co znienawidziła Pana Helena?
B: Helena nienawidziła mnie, gdyż zabiłem kilka osób oraz spaliłem Rozłogi.
J: Jakie to uczucie rywalizować z Janem Skrzetuskim o serce ukochanej?
B: To jest niesamowite. Wiesz, że możesz zrobić wszystko, by tylko Helena była przy mnie.
J: Mimo tego, że jest Pan Kozakiem, to cechuja Pańską osobowość dobre maniery. Skąd Pan wie, jak zachować się godnie?
B: Przebywałem w wielu miejscach, na dworach, w wioskach, w karczmach. Tam można się wiele nauczyć.
Tekst zawiera niektóre zmyślone treści. ;)
mam nadzieję, że pomogłam. ;) liczę na naj. ;)
Wywiad z Holdenem Caulfield'em, główny bohater utworu J.D.Salinger'a pt.: "Buszujący w zborzu".
-Dzień dobry panie Holdenie
-Dzień dobry.
-Czy mógłbym przeprowadzić z panem krótki wywiad?
-Dobrze. Mam akurat wolną chwilę.
-To znakomicie że się pan zgodził!Ah więc. Czy ma pan może rodzeństwo, jeśli tak to czym się zajmują ?
- Tak mam. Starszy brat D.B. jest scenarzystą w Hollywood, Phoebe jest uczennicą 4 klasy i... miałem brata młodszego ode mnie,ale... zmarł w wieku 9 lat.
- Bardzo mi przykro z tego powodu. Współczuje.
- Dziękuje.
- Czy możemy dalej kontynuować ?
- Tak, tak możemy.
- Toleruje pan hamskie zachowanie swoich kolegów?
- Nie tolerowałem, nie toleruje i nie będę tolerował!
- Dobrze. Dlaczego pan uciekł ze szkoły?
- Chciałem w końcu poczuć się jak prawdziwy mężczyzna.
- A czy to prawda, że zamówił pan dziewczynę do towarzystwa?
- Owszem. Jest to prawda, ale gdy na początku rozmawiałem z nia, dowiedziałem się że jest zmuszana do zarabiania w ten sposób to nie wykorzystałem jej, tylko jej współczułem. Ale za to że nie zapłaciłem jej za wizytę, zostałem pobity przez windziarza, Mouric'a.
- Oł... to dośc drastyczna opowieść. Czy wtrafił pan kiedyś na prawdziwą miłość?
- Na prawdziwą miłość to nie, ale lubiałem rozmawiać z dziewczynami nocami, ale z żadną nie miałem odwagi się umówić.
- A czy lubi pan poezję?
- Jestem bardzo wrażliwy na język poetycki. Zawsze rozmyślam nad tekstem i zapamiętuje fragmenty.
-Dziekuję panu za poświęcony czas i przeprowadzenie ze mną wywiadu. Do widzenia.
- Do widzenia.