kasspap8Dziennikarz: Dzień dobry, czy zgodziłaby się pani na wywiad ze mną ? Balladyna: Witam. To zależy jakie ma pan zamiary. Jeśli złe to nie radziłabym zadzierać ze mną. D: Dlaczego od początku jest pani taka ostra ? Chcę tylko porozmawiać. B: Życie nauczyło mnie takiego postępowania. D: Właśnie, jak to się stało, że sięgnęła pani po koronę Lechitów ? B: Zawdzięczam to swojemu uporowi. Czasem trzeba dążyć do celu nawet po trupach! D: Czy w życiu codziennym też pani zawsze okazuje taki chłód i zdecydowanie ? B: Tak, teraz nie kocham nawet swojej matki. Liczy się dla mnie tylko władza. D: Jak to się stało, że z grzecznej i dobrej dziewczyny zrodziła się tak twarda i pewna swego kobieta ? B: Po prostu zmądrzałam. Szansa jaka się przede mną odmalowała była jedyną taką w życiu ! Nie mogłam tego zmarnować. D: I w jaki sposób rozwiązała pani tą sytuację ? B: Pomogłam zejść kilku osobom z tego świata. W sumie i tak do niczego by się nie przydali, a jeszcze zaszkodziliby królestwu. D: Przecież to okrutne ?! B: Skuteczne, a to najważniejsze. Teraz spokojnie mogę władać krajem. D: A gdzie wyrzuty sumienia ? B: Co to w ogóle jest ? Skończmy już ten temat. Mam swoje zajęcia, do widzenia D: Do widzenia
Balladyna: Witam. To zależy jakie ma pan zamiary. Jeśli złe to nie radziłabym zadzierać ze mną.
D: Dlaczego od początku jest pani taka ostra ? Chcę tylko porozmawiać.
B: Życie nauczyło mnie takiego postępowania.
D: Właśnie, jak to się stało, że sięgnęła pani po koronę Lechitów ?
B: Zawdzięczam to swojemu uporowi. Czasem trzeba dążyć do celu nawet po trupach!
D: Czy w życiu codziennym też pani zawsze okazuje taki chłód i zdecydowanie ?
B: Tak, teraz nie kocham nawet swojej matki. Liczy się dla mnie tylko władza.
D: Jak to się stało, że z grzecznej i dobrej dziewczyny zrodziła się tak twarda i pewna swego kobieta ?
B: Po prostu zmądrzałam. Szansa jaka się przede mną odmalowała była jedyną taką w życiu ! Nie mogłam tego zmarnować.
D: I w jaki sposób rozwiązała pani tą sytuację ?
B: Pomogłam zejść kilku osobom z tego świata. W sumie i tak do niczego by się nie przydali, a jeszcze zaszkodziliby królestwu.
D: Przecież to okrutne ?!
B: Skuteczne, a to najważniejsze. Teraz spokojnie mogę władać krajem.
D: A gdzie wyrzuty sumienia ?
B: Co to w ogóle jest ? Skończmy już ten temat. Mam swoje zajęcia, do widzenia
D: Do widzenia