Napiszę wypracowanie - w jaki sposób rozwiązałem trudną sytuację, w której się znalazłem (min.15 zdań) Na wtorek
Lulka002
Wczoraj, około południa na podwórku zobaczyłem Monikę. Dziewczyna ta, latał za mną wszędzie, a ja nie byłem zainteresowany jej zalotami. Dlatego kiedy podeszła do mnie, marzyłem tylko o tym bym był niewidzialny. -Hej!
Nie odpowiedziałem. Szedłem z rękami w kieszeniach, a ona nadal coś gadała. Chciała iść ze mną na spacer.
-Nie mogę. Muszę się uczyć.
Było mi trochę głupio że skłamałem,ale nienawidziłem jej z całego serca. Poza tym, musiałem odrobić zadanie na jutro. Z tego wszystkiego o mało co nie przeoczyłem dzwoniącego telefonu. Dzwonił mój kolega, chciał wyjść ze mną do kina. Zareagowałem entuzjastycznie i już po godzinie siedzieliśmy na 'Hobbicie'. Kiedy seans się skończył i ludzie zaczęli wychodzić, ktoś nadepną mi na nogę. Była to Monika. Gdy ją zobaczyłem nie wiedziałem co powiedzieć.
-Co ty tu robisz?-zapytała gniewnie.-Miałeś się uczyć!
Spanikowany nie wiedziałem co powiedzieć, z opresji uratował mnie mój przyjaciel który oznajmił że musieliśmy napisać referat o 'Hobbicie'. Monika przyjęła to z ulgą. Miałem trochę wyrzutów sumienia, więc potem odprowadziłem ją do domu. Okazało się że to całkiem fajna dziewczyna!
3 votes Thanks 2
alasmaczny
Niedawno znalazłam się w trudnej sytuacji. A otóż pokłóciłam się z najbliższą mi przyjaciółką Marianną. Byłam u niej na nocce i korzystałyśmy z internetu. Po nocy, gdy wróciłam do domu napisała mi esemsea, że mam jej oddać 50 złotych za internet, który zużyłyśmy. Byłam załamana, co prawda miałam dużo kasy, ale czemu miałam płacić...To ona proponowała grę... dalej napiszę zaraz
-Hej!
Nie odpowiedziałem. Szedłem z rękami w kieszeniach, a ona nadal coś gadała.
Chciała iść ze mną na spacer.
-Nie mogę. Muszę się uczyć.
Było mi trochę głupio że skłamałem,ale nienawidziłem jej z całego serca. Poza tym, musiałem odrobić zadanie na jutro. Z tego wszystkiego o mało co nie przeoczyłem dzwoniącego telefonu. Dzwonił mój kolega, chciał wyjść ze mną do kina. Zareagowałem entuzjastycznie i już po godzinie siedzieliśmy na 'Hobbicie'. Kiedy seans się skończył i ludzie zaczęli wychodzić, ktoś nadepną mi na nogę. Była to Monika.
Gdy ją zobaczyłem nie wiedziałem co powiedzieć.
-Co ty tu robisz?-zapytała gniewnie.-Miałeś się uczyć!
Spanikowany nie wiedziałem co powiedzieć, z opresji uratował mnie mój przyjaciel który oznajmił że musieliśmy napisać referat o 'Hobbicie'. Monika przyjęła to z ulgą. Miałem trochę wyrzutów sumienia, więc potem odprowadziłem ją do domu. Okazało się że to całkiem fajna dziewczyna!
dalej napiszę zaraz