No i stało się. Przyszedł czas na gimnazjum. Z początku wszystko wydawało się takie... dziwne. Uczniowie, szkoła, nauczyciele. Kiedy po raz pierwszy wszedłem do szatni ogarnęło mnie dziwne uczucie. Czułem się taki niski, zagubiony. Miałem nadzieję, że to minie. Bałem się tych wszystkich 3 klasistów. Wydawali się tacy...ważni.
Ale nie, jednak nie. Minął pierwszy dzień w nowej szkolne i zauważyłem, że jest zupełnie inaczej. 3klasiści są mili, pomagają jak potrzebujemy pomocy, nie wyśmiewają się z nas. Po prostu zachowują się normalnie. I myślę, że przez ten rok tak zostanie. Bo potem zmiana, ja będe o rok starszy, oni idą do liceum. A jeszcze później będę musiał pisać egzamin gimnazjalny. O nie! Tylko nie to! Nie wiem, czy mi się uda. Pewnie tak, bo do tej pory, wszystko mi się udawało. Pewnie będę umysłem ścisłym. Zawsze miałem smykałkę do matematyki czy fizyki. Innych to dziwiło, ale nie mnie. Jeszcze rok temu, nie wyobrażałem siebie jako gimnazjalnista w 1 klasie, a teraz nie wyobrażam siebie jako 3 klasista piszący egzamin, który w pewnym procencie decyduje o mojej przyszłości.
No i stało się. Przyszedł czas na gimnazjum. Z początku wszystko wydawało się takie... dziwne. Uczniowie, szkoła, nauczyciele. Kiedy po raz pierwszy wszedłem do szatni ogarnęło mnie dziwne uczucie. Czułem się taki niski, zagubiony. Miałem nadzieję, że to minie. Bałem się tych wszystkich 3 klasistów. Wydawali się tacy...ważni.
Ale nie, jednak nie. Minął pierwszy dzień w nowej szkolne i zauważyłem, że jest zupełnie inaczej. 3klasiści są mili, pomagają jak potrzebujemy pomocy, nie wyśmiewają się z nas. Po prostu zachowują się normalnie. I myślę, że przez ten rok tak zostanie. Bo potem zmiana, ja będe o rok starszy, oni idą do liceum. A jeszcze później będę musiał pisać egzamin gimnazjalny. O nie! Tylko nie to! Nie wiem, czy mi się uda. Pewnie tak, bo do tej pory, wszystko mi się udawało. Pewnie będę umysłem ścisłym. Zawsze miałem smykałkę do matematyki czy fizyki. Innych to dziwiło, ale nie mnie. Jeszcze rok temu, nie wyobrażałem siebie jako gimnazjalnista w 1 klasie, a teraz nie wyobrażam siebie jako 3 klasista piszący egzamin, który w pewnym procencie decyduje o mojej przyszłości.