olafasola1967
Moja wakacyjna przygoda zaczęła się nieciekawie. Nieładna pogoda zniechęcała do jakichkolwiek podróży. Jednak wkrótce razem z całą rodziną zaplanowaliśmy wyjazd do Anglii, by trochę pozwiedzać. Od razu wziąłem się za poszukiwanie ciekawych rzeczy w tym kraju. Całkiem niespodziewanie natrafiłem na informacje, że odbędzie się tam mecz mojej ulubionej drużyny piłkarskiej Arsenal Londyn. Nie było mowy żebym to przegapił. Nie mogłem doczekać się wyjazdu. Szybko się spakowałem i ze zniecierpliwieniem odliczałem godziny do samolotu. Gdy nadeszła pora odlotu byłem bardzo podekscytowany. Namówiłem całą rodzinę by poszli ze mną na mecz, z ochotą się zgodzili. Po przylocie do Londynu odrazu poszliśmy do hotelu rozpakować się, a potem mama wyciągnęła nas na zakupy, choć wie, że tak bardzo nas nużą. Po tym ciężkim dniu poszliśmy spać. Jednak następnego dnia ojciec pomachał mi przed nosem biletami na mecz. Pojechaliśmy taksówką na miejsce, po niedługim czasie mecz się zaczął. W początkowych minutach prawie szczelili im gola, lecz dużo akcji ofensywnych Arsenalu nie pozwoliło na przewagę przeciwnika. Aż wreszcie piłkę po raz któryś z kolei przejął Nicklas Bendtner, który od razu strzelił wprost do bramki. Radość panowała na całym boisku, a ja skakałem i krzyczałem. Potem był drugi gol. W zwycięskich podskokach Arsenal opuścił boisko, a ja również z zadowoleniem wróciłem do hotelu. W następnych dniach zwiedzaliśmy Londyn. Nie było to tak ciekawe jak mecz ale byłem w stanie to znieść bo to co przeżyłem na stadionie zostanie w mojej pamięci na zawsze. Wycieczka do Londyna bardzo mi się podobała, a cała moja rodzina wróciła z niej wypoczęta i gotowa do dalszej pracy i nauki po urlopie, a w moim przypadku wakacjach. Licze na naj