Napisz wypracowanie na temat "MÓJ NAJLEPSZY DZIEŃ W ŻYCIU" postaraj się aby były w nim przenośnie Z góry dzięki ;)
Mariola0980
Mój najlepszy dzień w życiu, był dniem którego nigdy nie zapomnę. Był to 15 sierpnia 2014 roku. (tak po za tym wypracowaniem, to napisz tutaj swoją dzień i miesiąc urodzin, zamiast 15 sierpnia) W ten dzień miałam swoje 13 urodziny (to zależy od twojego wieku). Zaprosiłam moje przyjaciółki, rodziców, moją siostrę, babcie, dziadka, wujka i ciocię. Szykowała się niezła impreza. Mama upiekła wspaniały tort, nie mogłam go zobaczyć - to miała być niespodzianka. Tata mówił, że jest ogromny! Cieszyłam się z tego bardzo. Moja młodsza siostra (albo brat, zależy czy masz kogoś) wiedziała co dostanę. Mówiła, że to najlepszy prezent o którym nawet nie marzyła i bardzo mi zazdrości. Poczułam zadowolenie, nie mogłam się już doczekać momentu rozpakowywania prezentów. 3 godziny prze przyjęciem mój tata zaczął ustrajać dom. Wszędzie było mnóstwo balonów, serpentyn. Na stoliku w moim pokoju były imprezowe, kolorowe czapeczki. Rodzice kupili kilka przysmaków, takie jak: żelki, chipsy, jabłka, śliwki, gruszki i sok porzeczkowy. Oprócz tortu mama zrobiła galaretki z bitą śmietaną - uwielbiam ten deser. Po skończeniu wszystkich przygotowań usiadłam uroczyście ubrana na fotelu. Za 5 minut goście powinni się schodzić. Pierwsi przyszli moi dziadkowie, drudzy byli ciocia i wujek, a jako ostatnie przyszły moje przyjaciółki. Od dziadków dostałam książkę ,,Ania z zielonego wzgórza", od cioci i wujka grę planszową, a moje przyjaciółki dały mi moją książkę, którą chciałam dostać od dawna, biografię Leo Messiego. Tak się cieszyłam! Rodzice zniknęli na chwilę. Goście usiedli w salonie, a ja czekałam na rodziców. Po 10 minutach tata wszedł do domu z niedużym pudełeczkiem. To był mój prezent. Od razu spojrzałam co się w nim znajduje. Sięgam głową dalej, a tam.. Szynszyla! Małe zwierzątko pokryte gęstym, mięciutkim futerkiem. Byłam taka szczęśliwa! Od dawna prosiłam rodziców o zwierzątko, a teraz je dostałam. Na dworze czekała ogromna klatka, a w samochodzie wszystkie akcesoria i jedzenie. Wszyscy goście cieszyli się, że dostałam tak wspaniały prezent. Impreza trwała w najlepsze, a po jej skończeniu cieszyłam się swoim zwierzątkiem. To były najlepsze urodziny jakie miałam w, o których nigdy nie zapomnę. Teraz moja szynszyla ma kilka miesięcy, nazywa się Lara, to był zdecydowanie mój najlepszy dzień w życiu.
W ten dzień miałam swoje 13 urodziny (to zależy od twojego wieku). Zaprosiłam moje przyjaciółki, rodziców, moją siostrę, babcie, dziadka, wujka i ciocię. Szykowała się niezła impreza. Mama upiekła wspaniały tort, nie mogłam go zobaczyć - to miała być niespodzianka. Tata mówił, że jest ogromny! Cieszyłam się z tego bardzo. Moja młodsza siostra (albo brat, zależy czy masz kogoś) wiedziała co dostanę. Mówiła, że to najlepszy prezent o którym nawet nie marzyła i bardzo mi zazdrości. Poczułam zadowolenie, nie mogłam się już doczekać momentu rozpakowywania prezentów. 3 godziny prze przyjęciem mój tata zaczął ustrajać dom. Wszędzie było mnóstwo balonów, serpentyn. Na stoliku w moim pokoju były imprezowe, kolorowe czapeczki. Rodzice kupili kilka przysmaków, takie jak: żelki, chipsy, jabłka, śliwki, gruszki i sok porzeczkowy. Oprócz tortu mama zrobiła galaretki z bitą śmietaną - uwielbiam ten deser. Po skończeniu wszystkich przygotowań usiadłam uroczyście ubrana na fotelu. Za 5 minut goście powinni się schodzić. Pierwsi przyszli moi dziadkowie, drudzy byli ciocia i wujek, a jako ostatnie przyszły moje przyjaciółki. Od dziadków dostałam książkę ,,Ania z zielonego wzgórza", od cioci i wujka grę planszową, a moje przyjaciółki dały mi moją książkę, którą chciałam dostać od dawna, biografię Leo Messiego. Tak się cieszyłam! Rodzice zniknęli na chwilę. Goście usiedli w salonie, a ja czekałam na rodziców. Po 10 minutach tata wszedł do domu z niedużym pudełeczkiem. To był mój prezent. Od razu spojrzałam co się w nim znajduje. Sięgam głową dalej, a tam.. Szynszyla! Małe zwierzątko pokryte gęstym, mięciutkim futerkiem. Byłam taka szczęśliwa! Od dawna prosiłam rodziców o zwierzątko, a teraz je dostałam. Na dworze czekała ogromna klatka, a w samochodzie wszystkie akcesoria i jedzenie. Wszyscy goście cieszyli się, że dostałam tak wspaniały prezent. Impreza trwała w najlepsze, a po jej skończeniu cieszyłam się swoim zwierzątkiem.
To były najlepsze urodziny jakie miałam w, o których nigdy nie zapomnę. Teraz moja szynszyla ma kilka miesięcy, nazywa się Lara, to był zdecydowanie mój najlepszy dzień w życiu.