Mit I: Ludzie głodują, ponieważ na Ziemi brakuje żywności. W rzeczywistości żywności jest dość. Bogate kraje produkują więcej żywności, niż jej potrzebują. W Europie magazynujemy tysiące ton żywności, ponieważ mamy jej za dużo. Nikt nie umiera z głodu z powodu obiektywnego braku żywności. Mamy dość zasobów i wiedzy, aby wyprodukować, zmagazynować i dostarczyć każdej osobie na ziemi tyle żywności, aby była od tej chwili samowystarczalna. Eksperci twierdzą, że obecnie produkuje się tyle żywności, że nie tylko może wystarczyć jej dla każdego człowieka na świecie, ale nawet więcej, niż potrzeba do prawidłowego odżywiania się. Ponadto przy istniejących metodach uprawy i przetwarzania żywności mamy możliwość produkowania wystarczającej ilości żywności również dla przyszłych pokoleń. Okazuje się jednak, że nawet gdy farmerzy produkują więcej żywności, ludzi często nie stać na jej zakup. Jeśli żywność byłaby zbyt tania lub nawet bezpłatna, farmerzy nie dostaną za nią dość pieniędzy i zaprzestaną uprawy ziemi. W biednych krajach niewielka liczba ludzi posiada wielkie obszary ziemi, której czasem nawet nie zagospodarowują. Żyje tam także wielka rzesza ludzi, którzy nie posiadają ani ziemi, ani pieniędzy na zakup żywności. Równocześnie nadmierne zapasy żywności w krajach bogatych są celowo niszczone, by utrzymać wysokie ceny produktów spożywczych. Poza tym ogromne ilości żywności marnują się - to, co wyrzuca na śmietnik przeciętny obywatel krajów bogatych, starczyłoby na utrzymanie przeciętnego mieszkańca krajów biednych. Mit II: Ludzie głodują, ponieważ brakuje ziemi uprawnej. W rzeczywistości wiele ziemi uprawnej w krajach biednych należy do bogatych i leży odłogiem, lub nie jest wykorzystywanej do produkcji żywności, ale do produkcji luksusowych używek, takich jak kawa, herbata czy tytoń, które mogą być sprzedane krajom bogatym. Bywa i tak, że biedni są pozbawiani swych poletek, na których hodowali żywność na swoje codzienne potrzeby, aby mogły powstać wielkoobszarowe gospodarstwa, produkujące na eksport. Żywność jest często eksportowana z krajów ubogich dla zdobycia pieniędzy, np. na pokrycie kosztów zadłużenia, które sprawia, że kraje te są zależne gospodarczo od krajów bogatych. Około 1/3 światowej produkcji zbóż jest zużywana na paszę dla zwierząt. Potrzeba około 12 ha ziemi, by wyżywić jedną osobę w ciągu roku mięsem, podczas gdy 1 ha wyżywi jedną osobę produktami zbożowymi. Nasza struktura spożycia powoduje, że światowa gospodarka żywnością jest nieracjonalna. Mit III: Biedni głodują, gdyż mają zbyt wiele dzieci.
W rzeczywistości jest dokładnie na odwrót: głodni ludzie rodzą więcej dzieci, ponieważ więcej z nich umiera. Jedna czwarta lub więcej dzieci urodzonych w krajach rozwijających się umiera przed osiągnięciem 5 lat w wyniku niedożywienia. Biedni w tych krajach potrzebują dzieci jako siłę roboczą dla zapewnienia przetrwania rodziny oraz by zaopiekowały się rodzicami na starość. Gdyby rodzice wiedzieli, że ich dzieci nie umrą, posiadaliby ich mniej. Głód światowy nie hamuje przyrostu naturalnego - on go podwyższa! W każdym kraju, gdzie niedożywienie zostało zmniejszone, malał wskaźnik śmiertelności dzieci i w rezultacie również gwałtownie malał wskaźnik urodzeń. Kraje o dużym zaludnieniu nie zawsze są krajami, gdzie panuje głód. Niektóre kraje europejskie o najwyższej gęstości zaludnienia są krajami produkującymi większość potrzebnej im żywności, a nawet ją eksportują. Tak więc nie propagowanie antykoncepcji, ale usunięcie głodu prowadzi bezpośrednio do rozwiązania problemu przeludnienia. Mit IV: Ludzie nie głodowaliby, gdyby nauczyli się uprawiać ziemię tak, jak my, używając nowoczesnej technologii. W rzeczywistości nowoczesne metody uprawy są kosztowne i wymagają posiadania maszyn i dużych ilości ziemi, a także wykształcenia, na co ubodzy farmerzy nie mogą sobie pozwolić. Przy tym małe farmy w krajach biednych mają faktycznie większą wydajność z hektara, niż wielkie farmy w krajach bogatych. Głód istnieje więc nie dlatego, że nie wiemy, jak go usunąć. Wiemy jak to zrobić. Od 1945 roku 32 kraje, zamieszkane przez 40% ludności świata, rozwiązały sprawy wyżywienia tak, że głód przestał tam być podstawowym problemem. Rozwiązania sprawdzone w tych krajach można zastosować również w innych krajach świata. Istnieje więc realny, sprawdzony i dostępny sposób rozwiązania problemu głodu na świecie. Mit V: Nie stać nas na to, aby wszystkich nakarmić. W rzeczywistości możemy wyeliminować głód na zawsze za sumę mniejszą, niż świat wydaje na wojsko i zbrojenia w ciągu roku. Gdybyśmy od r. 1975 jedną siódmą światowych wydatków na alkohol i tytoń przeznaczyli na rozwój samowystarczalności żywnościowej, moglibyśmy zlikwidować głód do końca tego wieku. Mit VI: Głód jest nieunikniony i nic na to nie poradzimy. Każdy "wie", że ludzie zawsze będą głodować, tak jak każdy "wiedział", że człowiek nigdy nie będzie latał. W swoim czasie też każdy "wiedział", że Ziemia jest płaska, Słońce krąży wokół Ziemi, niewolnictwo jest ekonomiczną koniecznością, nie można przebiec jednej mili w cztery minuty, polio i czarna ospa zawsze będą nas dręczyć, człowiek nigdy nie postawi nogi na Księżycu... dopóki odważni ludzie nie zakwestionowali tych twierdzeń i nie nadszedł czas nowych idei. Wszystkie siły tego świata nie są tak potężne, jak nowa idea, która pojawiła się we właściwym czasie.
Czego więc brakuje? Głód nie jest beznadziejnym problemem, którego nie można rozwiązać. Czego więc naprawdę brakuje? Jeśli są środki, jeśli istnieją realne rozwiązania, a głód nie jest nieunikniony, dlaczego miliony stale głodują? Ponieważ brakuje nam woli, by coś z tym zrobić. Głód trwa nie dlatego, że nie potrafimy go zlikwidować, ale że tego nie chcemy. Już w 1977 r. brytyjska Akademia Nauk opublikowała wyniki dwuletnich studiów nad głodem światowym, prowadzone z udziałem ponad 1500 ekspertów z całego świata. We wnioskach stwierdzono: "Jeśli zaistnieje wola polityczna w naszym kraju i w pozostałych, [...] istnieje możliwość rozwiązania głównych aspektów światowego głodu i niedożywienia w okresie jednej generacji". Jedyną rzeczą, która powstrzymuje nas od likwidacji światowego głodu, jest więc brak woli, by to zrobić.
Mit I: Ludzie głodują, ponieważ na Ziemi brakuje żywności.
W rzeczywistości żywności jest dość. Bogate kraje produkują więcej żywności, niż jej potrzebują. W Europie magazynujemy tysiące ton żywności, ponieważ mamy jej za dużo. Nikt nie umiera z głodu z powodu obiektywnego braku żywności. Mamy dość zasobów i wiedzy, aby wyprodukować, zmagazynować i dostarczyć każdej osobie na ziemi tyle żywności, aby była od tej chwili samowystarczalna. Eksperci twierdzą, że obecnie produkuje się tyle żywności, że nie tylko może wystarczyć jej dla każdego człowieka na świecie, ale nawet więcej, niż potrzeba do prawidłowego odżywiania się. Ponadto przy istniejących metodach uprawy i przetwarzania żywności mamy możliwość produkowania wystarczającej ilości żywności również dla przyszłych pokoleń. Okazuje się jednak, że nawet gdy farmerzy produkują więcej żywności, ludzi często nie stać na jej zakup. Jeśli żywność byłaby zbyt tania lub nawet bezpłatna, farmerzy nie dostaną za nią dość pieniędzy i zaprzestaną uprawy ziemi. W biednych krajach niewielka liczba ludzi posiada wielkie obszary ziemi, której czasem nawet nie zagospodarowują. Żyje tam także wielka rzesza ludzi, którzy nie posiadają ani ziemi, ani pieniędzy na zakup żywności. Równocześnie nadmierne zapasy żywności w krajach bogatych są celowo niszczone, by utrzymać wysokie ceny produktów spożywczych. Poza tym ogromne ilości żywności marnują się - to, co wyrzuca na śmietnik przeciętny obywatel krajów bogatych, starczyłoby na utrzymanie przeciętnego mieszkańca krajów biednych.
Mit II: Ludzie głodują, ponieważ brakuje ziemi uprawnej.
W rzeczywistości wiele ziemi uprawnej w krajach biednych należy do bogatych i leży odłogiem, lub nie jest wykorzystywanej do produkcji żywności, ale do produkcji luksusowych używek, takich jak kawa, herbata czy tytoń, które mogą być sprzedane krajom bogatym. Bywa i tak, że biedni są pozbawiani swych poletek, na których hodowali żywność na swoje codzienne potrzeby, aby mogły powstać wielkoobszarowe gospodarstwa, produkujące na eksport. Żywność jest często eksportowana z krajów ubogich dla zdobycia pieniędzy, np. na pokrycie kosztów zadłużenia, które sprawia, że kraje te są zależne gospodarczo od krajów bogatych. Około 1/3 światowej produkcji zbóż jest zużywana na paszę dla zwierząt. Potrzeba około 12 ha ziemi, by wyżywić jedną osobę w ciągu roku mięsem, podczas gdy 1 ha wyżywi jedną osobę produktami zbożowymi. Nasza struktura spożycia powoduje, że światowa gospodarka żywnością jest nieracjonalna.
Mit III: Biedni głodują, gdyż mają zbyt wiele dzieci.
W rzeczywistości jest dokładnie na odwrót: głodni ludzie rodzą więcej dzieci, ponieważ więcej z nich umiera. Jedna czwarta lub więcej dzieci urodzonych w krajach rozwijających się umiera przed osiągnięciem 5 lat w wyniku niedożywienia. Biedni w tych krajach potrzebują dzieci jako siłę roboczą dla zapewnienia przetrwania rodziny oraz by zaopiekowały się rodzicami na starość. Gdyby rodzice wiedzieli, że ich dzieci nie umrą, posiadaliby ich mniej. Głód światowy nie hamuje przyrostu naturalnego - on go podwyższa! W każdym kraju, gdzie niedożywienie zostało zmniejszone, malał wskaźnik śmiertelności dzieci i w rezultacie również gwałtownie malał wskaźnik urodzeń. Kraje o dużym zaludnieniu nie zawsze są krajami, gdzie panuje głód. Niektóre kraje europejskie o najwyższej gęstości zaludnienia są krajami produkującymi większość potrzebnej im żywności, a nawet ją eksportują. Tak więc nie propagowanie antykoncepcji, ale usunięcie głodu prowadzi bezpośrednio do rozwiązania problemu przeludnienia.
Mit IV: Ludzie nie głodowaliby, gdyby nauczyli się uprawiać ziemię tak, jak my, używając nowoczesnej technologii.
W rzeczywistości nowoczesne metody uprawy są kosztowne i wymagają posiadania maszyn i dużych ilości ziemi, a także wykształcenia, na co ubodzy farmerzy nie mogą sobie pozwolić. Przy tym małe farmy w krajach biednych mają faktycznie większą wydajność z hektara, niż wielkie farmy w krajach bogatych. Głód istnieje więc nie dlatego, że nie wiemy, jak go usunąć. Wiemy jak to zrobić. Od 1945 roku 32 kraje, zamieszkane przez 40% ludności świata, rozwiązały sprawy wyżywienia tak, że głód przestał tam być podstawowym problemem. Rozwiązania sprawdzone w tych krajach można zastosować również w innych krajach świata. Istnieje więc realny, sprawdzony i dostępny sposób rozwiązania problemu głodu na świecie.
Mit V: Nie stać nas na to, aby wszystkich nakarmić.
W rzeczywistości możemy wyeliminować głód na zawsze za sumę mniejszą, niż świat wydaje na wojsko i zbrojenia w ciągu roku. Gdybyśmy od r. 1975 jedną siódmą światowych wydatków na alkohol i tytoń przeznaczyli na rozwój samowystarczalności żywnościowej, moglibyśmy zlikwidować głód do końca tego wieku.
Mit VI: Głód jest nieunikniony i nic na to nie poradzimy.
Każdy "wie", że ludzie zawsze będą głodować, tak jak każdy "wiedział", że człowiek nigdy nie będzie latał. W swoim czasie też każdy "wiedział", że Ziemia jest płaska, Słońce krąży wokół Ziemi, niewolnictwo jest ekonomiczną koniecznością, nie można przebiec jednej mili w cztery minuty, polio i czarna ospa zawsze będą nas dręczyć, człowiek nigdy nie postawi nogi na Księżycu... dopóki odważni ludzie nie zakwestionowali tych twierdzeń i nie nadszedł czas nowych idei. Wszystkie siły tego świata nie są tak potężne, jak nowa idea, która pojawiła się we właściwym czasie.
Czego więc brakuje?
Głód nie jest beznadziejnym problemem, którego nie można rozwiązać. Czego więc naprawdę brakuje? Jeśli są środki, jeśli istnieją realne rozwiązania, a głód nie jest nieunikniony, dlaczego miliony stale głodują? Ponieważ brakuje nam woli, by coś z tym zrobić. Głód trwa nie dlatego, że nie potrafimy go zlikwidować, ale że tego nie chcemy. Już w 1977 r. brytyjska Akademia Nauk opublikowała wyniki dwuletnich studiów nad głodem światowym, prowadzone z udziałem ponad 1500 ekspertów z całego świata. We wnioskach stwierdzono: "Jeśli zaistnieje wola polityczna w naszym kraju i w pozostałych, [...] istnieje możliwość rozwiązania głównych aspektów światowego głodu i niedożywienia w okresie jednej generacji". Jedyną rzeczą, która powstrzymuje nas od likwidacji światowego głodu, jest więc brak woli, by to zrobić.