Gdy myślę o rodzinie na duszy robi mi się ciepło , myśl ta daje mi poczucie bezpieczeństwa , kojarzy mi się z domem pachnącym świerzym chlebem, uśmiechem mojej Babci i ciągle zapracowanych Rodziców. Myślę o rodzinie jak o czymś bardzo ważnym i potrzebnym w moim życiu , o rodzeństwie z którym czasem się sprzeczam , ale nie umiałabym bez nich żyć. Rodzina to podstawa codziennego życia , to możliwość bezpiecznego rozwoju , poczucia bezpieczeństwa . To potrzeba odnalezienia samego siebie. Barzdo często zastanawiam się jak trudno sprawić by rodzina była szczęśliwa , ile czynników decyduje o jej trwałości , więzi między sobą . O miłości i wzajemnym zrozumieniu. Idealny rodzin zapewne nie ma , ale każda rodzina jest inna i zapewne lepsza niż najlepszy dom dziecka , czy rodzina zastępcza. Dlatego gdy mamy prawdziwą rodzinę bardzo często zapominamy , jakie to dla nas ważne. Pomimo tego , że czasem "staży" marudzą i o coś się czepiają , gonią do nauki i wygłaszają te swoje kazania - mowy rodzicielskie. To kiedy tego nie ma czujemy się bezradni , opuszczeni ktoś nagle przestał się nami interesować i stajemy nie niepotrzebni , niezauważalni . Kiedy więc myślę o rodzinie , to myślę o tych niedzielnych obiadach , o świętach przy wspólnym stole o pachnącym cieście na podwieczorek , o grilu z nudnymi ciotkami , bez których nie było by tak samo.
O moich rodzicach dzięki , którym mam tą swoją własną rodzinę , dzięki którym jeszcze nie muszę się martwić o wiele rzeczy. Jestem szczęśliwa , że mam swoją kochaną Rodzinkę.
"Gdy myślę o rodzinie".
Gdy myślę o rodzinie na duszy robi mi się ciepło , myśl ta daje mi poczucie bezpieczeństwa , kojarzy mi się z domem pachnącym świerzym chlebem, uśmiechem mojej Babci i ciągle zapracowanych Rodziców. Myślę o rodzinie jak o czymś bardzo ważnym i potrzebnym w moim życiu , o rodzeństwie z którym czasem się sprzeczam , ale nie umiałabym bez nich żyć. Rodzina to podstawa codziennego życia , to możliwość bezpiecznego rozwoju , poczucia bezpieczeństwa . To potrzeba odnalezienia samego siebie. Barzdo często zastanawiam się jak trudno sprawić by rodzina była szczęśliwa , ile czynników decyduje o jej trwałości , więzi między sobą . O miłości i wzajemnym zrozumieniu. Idealny rodzin zapewne nie ma , ale każda rodzina jest inna i zapewne lepsza niż najlepszy dom dziecka , czy rodzina zastępcza. Dlatego gdy mamy prawdziwą rodzinę bardzo często zapominamy , jakie to dla nas ważne. Pomimo tego , że czasem "staży" marudzą i o coś się czepiają , gonią do nauki i wygłaszają te swoje kazania - mowy rodzicielskie. To kiedy tego nie ma czujemy się bezradni , opuszczeni ktoś nagle przestał się nami interesować i stajemy nie niepotrzebni , niezauważalni . Kiedy więc myślę o rodzinie , to myślę o tych niedzielnych obiadach , o świętach przy wspólnym stole o pachnącym cieście na podwieczorek , o grilu z nudnymi ciotkami , bez których nie było by tak samo.
O moich rodzicach dzięki , którym mam tą swoją własną rodzinę , dzięki którym jeszcze nie muszę się martwić o wiele rzeczy. Jestem szczęśliwa , że mam swoją kochaną Rodzinkę.