Dobroczynnośc to według mnie potrzeba serca. Jest to czynienie dobrych uczynków, a przy tym wykonywanie ich bezinteresownie, otwieranie się na drugiego człowieka, na jego potrzeby - zarówno te duchowe jak i te materialne. Dobrych uczynków nie powinniśmy czynić na pokaz przed innymi ludźmi, bo to nam nic nie da. Najważniejsze jest satysfakcja z okazywania pomocy drugiemu. uwazam że to ile dam teraz w doczesnym życiu jest minimalne z tym co może mi dac Chruystus. On mi zwróci go, podwoi a nawet potroi ten dobry uczynek pochodzacy z serca . Do dobroczynności należą według mnie wszelkie akcje społeczne, zbiórki charytatywne, są z potrzeby serca. Ludzie biorący w nich udział robią to non profi, bezinteresownie, z potrzeby pomocy innym. Lecz są i ludzie robiący to na pokaz, aby zaszpanować np. słyszałam historię w które chłopak zapisał się do wolontariatu, tylko po to aby przypodobać się swojej dziewczynie, która była osobą sedeczną, dającą wszystkim w okół wsparcie. Myślę, że większość osób pomaga, tak po prostu, szczerze. Gdyby nie tacy ludzie, świat byłby zły i smutny. Jest to czynienie dobrych uczynków, a przy tym wykonywanie ich bezinteresownie, otwieranie się na drugiego człowieka, na jego potrzeby - zarówno te duchowe jak i te materialne. Dobroczynność jest z głębi serca , choć zdarzająsię sytuacje gdy ludzie robią coś na pokaz , żeby zobaczyli znajomi , sąsiad czy sąsiadka ..
Dobroczynnośc to według mnie potrzeba serca. Jest to czynienie dobrych uczynków, a przy tym wykonywanie ich bezinteresownie, otwieranie się na drugiego człowieka, na jego potrzeby - zarówno te duchowe jak i te materialne. Dobrych uczynków nie powinniśmy czynić na pokaz przed innymi ludźmi, bo to nam nic nie da. Najważniejsze jest satysfakcja z okazywania pomocy drugiemu. uwazam że to ile dam teraz w doczesnym życiu jest minimalne z tym co może mi dac Chruystus. On mi zwróci go, podwoi a nawet potroi ten dobry uczynek pochodzacy z serca . Do dobroczynności należą według mnie wszelkie akcje społeczne, zbiórki charytatywne, są z potrzeby serca. Ludzie biorący w nich udział robią to non profi, bezinteresownie, z potrzeby pomocy innym. Lecz są i ludzie robiący to na pokaz, aby zaszpanować np. słyszałam historię w które chłopak zapisał się do wolontariatu, tylko po to aby przypodobać się swojej dziewczynie, która była osobą sedeczną, dającą wszystkim w okół wsparcie. Myślę, że większość osób pomaga, tak po prostu, szczerze. Gdyby nie tacy ludzie, świat byłby zły i smutny. Jest to czynienie dobrych uczynków, a przy tym wykonywanie ich bezinteresownie, otwieranie się na drugiego człowieka, na jego potrzeby - zarówno te duchowe jak i te materialne. Dobroczynność jest z głębi serca , choć zdarzająsię sytuacje gdy ludzie robią coś na pokaz , żeby zobaczyli znajomi , sąsiad czy sąsiadka ..