W tym wyrarzeniu chodzi o to, że gdy nawet coś nas gnębi czy mamy jakiś problem przyziemski to wierzymy, że modląc sie do Boga on nas wysłucha i nam pomoże w tym.
Każdy chrześcijanin dąży do Boga. Pomaga mu w tym silna wiara i posłuszeństwo Bogu. Do tego aby mieć taką wiarę i ufność musi pracować nad własną tożsamością. Do tego służą spotkania z innymi ludźmi, modlitwa i czasem wyciszenie aby pomyśleć o życiu, Bogu, sobie. Tylko mając silną tożsamość można prawdziwie być świadkiem Chrystusa.
W tym wyrarzeniu chodzi o to, że gdy nawet coś nas gnębi czy mamy jakiś problem przyziemski to wierzymy, że modląc sie do Boga on nas wysłucha i nam pomoże w tym.
Każdy chrześcijanin dąży do Boga. Pomaga mu w tym silna wiara i posłuszeństwo Bogu. Do tego aby mieć taką wiarę i ufność musi pracować nad własną tożsamością. Do tego służą spotkania z innymi ludźmi, modlitwa i czasem wyciszenie aby pomyśleć o życiu, Bogu, sobie. Tylko mając silną tożsamość można prawdziwie być świadkiem Chrystusa.