Napisz wymyślony dialog jak Baśka przyznaje się rodzicom ,że bierze narkotyki.
-basiu mam do ciebie pytanie
-tak mamo?
-sprzątałam ci dzisiaj w pokoju i pod łóżkiem zobaczyłam...narkotyli. czy ty coś bierzesz?
-mamo nie denerwuj się ja ci wszystko wytłumacze!
-no to słucham.
-no bo moja koleżanka dała mi sprubować, ale to był tylko jeden jedyny raz! przyrzekam!
-w co ty się wplątałaś?!
-przepraszam mamo już nigdy nie będę brać, na prawde przepraszam...
B- Mamo muszę ci się do czegoś przyznać.... biorę
R- Ale jak to.... jak długo?
B- od roku.
R- O Boże, i co teraz, a jak duże dawki?
B- Duże najpierw tylko Marichuana ale porem przeszłam na ,,twarde". No i się zaczęło. Uzalerzniłam się. Potrzebowałam pieniędzy, zaczęłam kraść. Pomóżcie mi!!!!
R- oczywiście że ci pomożemy. Znajdziemy ci jakąś klinikę uzależnieniową.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
-basiu mam do ciebie pytanie
-tak mamo?
-sprzątałam ci dzisiaj w pokoju i pod łóżkiem zobaczyłam...narkotyli. czy ty coś bierzesz?
-mamo nie denerwuj się ja ci wszystko wytłumacze!
-no to słucham.
-no bo moja koleżanka dała mi sprubować, ale to był tylko jeden jedyny raz! przyrzekam!
-w co ty się wplątałaś?!
-przepraszam mamo już nigdy nie będę brać, na prawde przepraszam...
B- Mamo muszę ci się do czegoś przyznać.... biorę
R- Ale jak to.... jak długo?
B- od roku.
R- O Boże, i co teraz, a jak duże dawki?
B- Duże najpierw tylko Marichuana ale porem przeszłam na ,,twarde". No i się zaczęło. Uzalerzniłam się. Potrzebowałam pieniędzy, zaczęłam kraść. Pomóżcie mi!!!!
R- oczywiście że ci pomożemy. Znajdziemy ci jakąś klinikę uzależnieniową.