Bardzo dawno temu. W Polce leżała niewielka osada, nazywana Kraśnik. Jej mury były wysokie pod samo niebo, a ich grubość trzykrotnie przekraczała szerokość słonia. Pewnego dnia w okolicę tej ziemi przyszedł mały chłopczyk. Ubrany był w poszarpane spodnie i szarą koszulkę. Nie miał ze sobą żadnego bagażu, w ręku trzymał jedynie trzy włócznie. Chłopiec siedział pod murami osady tydzień. Nikt nie chciał go wpuścić, ponieważ nie był zbyt ładnie ubrany, a ludzie tam nie chceli opiekować się brudnym przybłedom. Zmęczony i wyczerpany chłopczyk zdecydował, że przekaże jedną włócznię kupcowi, który w zamian za to wprowadzi go za mury, jednak kupiec wziąwszy włócznię, zaśmiał się i powiedział, że sprzeda ją z zyskiem. Drugą z wóczni chłopiec podarował kobiecie, która także miała przeprowadzić go za mury miasta, lecz i ona tego nie dokonała. Zmarnowany chłopiec postanowił, że odejdzie i zostawi ostatnią włócznie dla siebie. Wszedł na wzgórze i usiadł tam. Od tamtej pory powiada się, że chłopiec z włócznią samodzielnie zbudował zamek na wzgórzu, w którym mieszkał, by obserwować z góry miasto, które podobno było jego własnością, lecz nikt nie brał chłopca na poważnie, gdyż wyglądał na zwykłego biedaka.
Bardzo dawno temu.
W Polce leżała niewielka osada, nazywana Kraśnik.
Jej mury były wysokie pod samo niebo, a ich grubość trzykrotnie przekraczała szerokość słonia.
Pewnego dnia w okolicę tej ziemi przyszedł mały chłopczyk. Ubrany był w poszarpane spodnie i szarą koszulkę. Nie miał ze sobą żadnego bagażu, w ręku trzymał jedynie trzy włócznie.
Chłopiec siedział pod murami osady tydzień. Nikt nie chciał go wpuścić, ponieważ nie był zbyt ładnie ubrany, a ludzie tam nie chceli opiekować się brudnym przybłedom.
Zmęczony i wyczerpany chłopczyk zdecydował, że przekaże jedną włócznię kupcowi, który w zamian za to wprowadzi go za mury, jednak kupiec wziąwszy włócznię, zaśmiał się i powiedział, że sprzeda ją z zyskiem.
Drugą z wóczni chłopiec podarował kobiecie, która także miała przeprowadzić go za mury miasta, lecz i ona tego nie dokonała.
Zmarnowany chłopiec postanowił, że odejdzie i zostawi ostatnią włócznie dla siebie.
Wszedł na wzgórze i usiadł tam.
Od tamtej pory powiada się, że chłopiec z włócznią samodzielnie zbudował zamek na wzgórzu, w którym mieszkał, by obserwować z góry miasto, które podobno było jego własnością, lecz nikt nie brał chłopca na poważnie, gdyż wyglądał na zwykłego biedaka.
Mam nadzieję, że się spodoba :D