W 8 wieku w Warszawie mieszkał mały chłopiec o imieniu Jaś.
Był bardzo biedny. Nie miał rodziców ,ponieważ zgineli w wypadku. Pracował u pewnego karczmarza za jedzenie. Pewnego dnia usłyszał że w noc
Świętojańską po ulicach kręcą się elfy ,które spełniają marzenia. Złapać takiego można rozsypując mąke na chodniku gdyż elfy są niewidzialne i zostawiają tylko ślady. Mały Jaś postanowił spróbować. Jego marzeniem było stać się bogatym. Czekał na tą noc w przygotowaniu. W końcu nadeszła . Rozsypał mąkę na chodnikach i czekał. Wreszcie zauważył małe ślady i podązył za nimi..Nie zauwałył odcisków tylko małego człowieka .Zarzucił na niego sieć. Był to elf. Dał Jasiowi 10050 dukatów i powiedział że ma je wydać w ciągu 2 dni, a wtedy spełni jego wszystkie jego życzenia. Mały nie umiał ich wydać.Kupił wszystko czego potrzebował. Stał się jednak bogaty gdy był dorosły. Ta historia nauczyła go że od pieniędzy ważniejsze jest zdrowie i szczęście.....
W 8 wieku w Warszawie mieszkał mały chłopiec o imieniu Jaś.
Był bardzo biedny. Nie miał rodziców ,ponieważ zgineli w wypadku. Pracował u pewnego karczmarza za jedzenie. Pewnego dnia usłyszał że w noc
Świętojańską po ulicach kręcą się elfy ,które spełniają marzenia. Złapać takiego można rozsypując mąke na chodniku gdyż elfy są niewidzialne i zostawiają tylko ślady. Mały Jaś postanowił spróbować. Jego marzeniem było stać się bogatym. Czekał na tą noc w przygotowaniu. W końcu nadeszła . Rozsypał mąkę na chodnikach i czekał. Wreszcie zauważył małe ślady i podązył za nimi..Nie zauwałył odcisków tylko małego człowieka .Zarzucił na niego sieć. Był to elf. Dał Jasiowi 10050 dukatów i powiedział że ma je wydać w ciągu 2 dni, a wtedy spełni jego wszystkie jego życzenia. Mały nie umiał ich wydać.Kupił wszystko czego potrzebował. Stał się jednak bogaty gdy był dorosły. Ta historia nauczyła go że od pieniędzy ważniejsze jest zdrowie i szczęście.....