ewelinalapczyns
Kiedy myślę o Tobie, Czuję się taka spokojna. Problemy znikają jak, Mydlane bańki, Pękające na wietrze. Oddycham bez żdnego wysiłku, Choć mam problemów bez liku. Gdy widzę Twoją roześmianą twarz, Nachodzi mnie myśl wesoła. Ach,gdybym tak mogła, Przemienić się w sokoła. I poszybowaćwysoko w przestworzach. Mieć pod sobą góry,lasy,jeziora, Morza,oceany,łąki i pola. Doleciałabym w to jedno miejsce, To miejsce,w którym Ty jesteś. Bo właśnie tam jest moje szczęście, Nikt poza mną go nie odkryje. Bo Ono,jak Ty w mym sercu, Głęboko ukryte,żyje.
Czuję się taka spokojna.
Problemy znikają jak,
Mydlane bańki,
Pękające na wietrze.
Oddycham bez żdnego wysiłku,
Choć mam problemów bez liku.
Gdy widzę Twoją roześmianą twarz,
Nachodzi mnie myśl wesoła.
Ach,gdybym tak mogła,
Przemienić się w sokoła.
I poszybowaćwysoko w przestworzach.
Mieć pod sobą góry,lasy,jeziora,
Morza,oceany,łąki i pola.
Doleciałabym w to jedno miejsce,
To miejsce,w którym Ty jesteś.
Bo właśnie tam jest moje szczęście,
Nikt poza mną go nie odkryje.
Bo Ono,jak Ty w mym sercu,
Głęboko ukryte,żyje.
mam nadzjeje że pomogłam