Bazyliszek miał kształt okropnego koguta z zakrwawionymi ślepiami, smocze skrzydła i ogon jaszczura. Jego skóra była mocno brązowa i pomarszczona.
Swoim wyglądem przerażał ludzi, a gdy spojrzał na ofiarę to zamieniala sie ona w kamień. Budził wielki strach i groze, a polował na ofiary po nocach.
Pewien sprytny człowiek wpadł na taki pomysl - obwiesił się lustrami i wyruszył nocą.
Gdy jaszczur spojrzał na niego, zobaczył w lustrze swoje własne odbicie - zamieniając sie w kamień. Ludzie, którzy wczesniej zostali przez niego zamienieni w kamień - ożyli, a warszawska ludność mogła odetchnąć z ulgą. No i w ten sposób bazyliszek pokonał sam siebie swoją własną bronią.:) pozdrawiam, blackshooter.
Bazyliszek miał kształt okropnego koguta z zakrwawionymi ślepiami, smocze skrzydła i ogon jaszczura. Jego skóra była mocno brązowa i pomarszczona.
Swoim wyglądem przerażał ludzi, a gdy spojrzał na ofiarę to zamieniala sie ona w kamień. Budził wielki strach i groze, a polował na ofiary po nocach.
Pewien sprytny człowiek wpadł na taki pomysl - obwiesił się lustrami i wyruszył nocą.
Gdy jaszczur spojrzał na niego, zobaczył w lustrze swoje własne odbicie - zamieniając sie w kamień. Ludzie, którzy wczesniej zostali przez niego zamienieni w kamień - ożyli, a warszawska ludność mogła odetchnąć z ulgą. No i w ten sposób bazyliszek pokonał sam siebie swoją własną bronią.:) pozdrawiam, blackshooter.