Z daleka widać było, że Wierzchownia uległa zmianom. W pobliżu pałacu Sopliców zbudowano kilka nowych budynków, a na polach wokół wsi rosły nowe plony. Tadeusz Soplica, pan na Wierzchowni, zadbał o rozwój swojego majątku i zwiększył jego dochody. Od czasu do czasu przyjeżdżali do niego goście, którzy podziwiali piękno jego posiadłości i smakowali potrawy przygotowane przez znanego kuchmistrza.
Jednym z gości był Henryk, brat Tadeusza, który po wielu latach spędzonych w armii zdecydował się na powrót do domu. Zaskoczył go widok odnowionej Wierzchowni, ale najbardziej poruszył go powrót Telimeny. Kobieta, którą kochał, wróciła z Paryża i zgodziła się na małżeństwo z nim. Henryk był przeszczęśliwy i nie mógł uwierzyć, że jego marzenie się spełniło. Tymczasem Gerwazy, czeladnik Sopliców, miał poważne problemy ze zdrowiem. Przez wiele lat wiernie służył swoim panom, ale teraz musiał przestać pracować. Tadeusz postanowił mu pomóc i zapłacił za leczenie u najlepszych lekarzy. Gerwazy wrócił do zdrowia, ale już nie mógł pracować tak ciężko jak kiedyś. Został zatrudniony jako pomocnik kuchennego i cieszył się życiem na wsi. Protazy, mędrzec wsi, dalej udzielał rad i pomocy mieszkańcom. Został uznany przez wieśniaków za niezwykle mądrego i szanowanego człowieka. Często odwiedzał pałac Sopliców, gdzie rozmawiał z Tadeuszem o sprawach ważnych dla całej wsi. Wierzchownia była teraz bardziej zorganizowaną i rozwiniętą wsią. Tadeusz dbał o swoich poddanych i starał się zapewnić im jak najlepsze warunki życia. Ludzie byli zadowoleni z jego rządów i uważali go za dobrego pana.
Po latach życia na Wierzchowni Tadeusz zaczął myśleć o przyszłości swojego majątku. Wiedział, że niebawem musi przejść na emeryturę i przekazać swoją posiadłość następnemu pokoleniu. Zastanawiał się, kto mógłby godnie zastąpić go na stanowisku pana na Wierzchowni. Tadeusz wiedział, że jego decyzja będzie miała wpływ na losy całej wsi. Musiał znaleźć odpowiedniego kandydata
Odpowiedź:
Z daleka widać było, że Wierzchownia uległa zmianom. W pobliżu pałacu Sopliców zbudowano kilka nowych budynków, a na polach wokół wsi rosły nowe plony. Tadeusz Soplica, pan na Wierzchowni, zadbał o rozwój swojego majątku i zwiększył jego dochody. Od czasu do czasu przyjeżdżali do niego goście, którzy podziwiali piękno jego posiadłości i smakowali potrawy przygotowane przez znanego kuchmistrza.
Jednym z gości był Henryk, brat Tadeusza, który po wielu latach spędzonych w armii zdecydował się na powrót do domu. Zaskoczył go widok odnowionej Wierzchowni, ale najbardziej poruszył go powrót Telimeny. Kobieta, którą kochał, wróciła z Paryża i zgodziła się na małżeństwo z nim. Henryk był przeszczęśliwy i nie mógł uwierzyć, że jego marzenie się spełniło. Tymczasem Gerwazy, czeladnik Sopliców, miał poważne problemy ze zdrowiem. Przez wiele lat wiernie służył swoim panom, ale teraz musiał przestać pracować. Tadeusz postanowił mu pomóc i zapłacił za leczenie u najlepszych lekarzy. Gerwazy wrócił do zdrowia, ale już nie mógł pracować tak ciężko jak kiedyś. Został zatrudniony jako pomocnik kuchennego i cieszył się życiem na wsi. Protazy, mędrzec wsi, dalej udzielał rad i pomocy mieszkańcom. Został uznany przez wieśniaków za niezwykle mądrego i szanowanego człowieka. Często odwiedzał pałac Sopliców, gdzie rozmawiał z Tadeuszem o sprawach ważnych dla całej wsi. Wierzchownia była teraz bardziej zorganizowaną i rozwiniętą wsią. Tadeusz dbał o swoich poddanych i starał się zapewnić im jak najlepsze warunki życia. Ludzie byli zadowoleni z jego rządów i uważali go za dobrego pana.
Po latach życia na Wierzchowni Tadeusz zaczął myśleć o przyszłości swojego majątku. Wiedział, że niebawem musi przejść na emeryturę i przekazać swoją posiadłość następnemu pokoleniu. Zastanawiał się, kto mógłby godnie zastąpić go na stanowisku pana na Wierzchowni. Tadeusz wiedział, że jego decyzja będzie miała wpływ na losy całej wsi. Musiał znaleźć odpowiedniego kandydata
Wyjaśnienie: