Dzisiejszy dzień był cudowny. Tyle się wydarzyło. Na długiej przerwie pani od chemi kazała zostać nam w klasie by dokończyć temat. Rozmawialiśmy o pierwiastkach. Gdy Kuba podszedł do tablicy zaczął pokazywać tu jest jeden miedź a tu dwie miedzi . Cała klasa wybuchła śmiechem , pani też . Z tego powodu wylał się wazon z wodą na nasze sprawdziany gdyż pani go " szturchneła " łokciem . Wszyscy byli szczęśliwi i się śmiali . Niestety jeszcze raz piszemy sprawdzian .
Dzisiejszy dzień był cudowny. Tyle się wydarzyło. Na długiej przerwie pani od chemi kazała zostać nam w klasie by dokończyć temat. Rozmawialiśmy o pierwiastkach. Gdy Kuba podszedł do tablicy zaczął pokazywać tu jest jeden miedź a tu dwie miedzi . Cała klasa wybuchła śmiechem , pani też . Z tego powodu wylał się wazon z wodą na nasze sprawdziany gdyż pani go " szturchneła " łokciem . Wszyscy byli szczęśliwi i się śmiali . Niestety jeszcze raz piszemy sprawdzian .
Czwartek godzina 25:40 siedzę na ławcę i myślę o tej treści,
Co mógłbym tutaj w pisać w ten czarny bród pamiętnika,
Piszę korektorem żwawo lecz mi coś nie idzie więc stoję za kanapą,
Czy to jest wymysł jakiejś baby? Nie zdziwiłbym się bo nie idę na kebaby.
Myślę że pomogłem liczę na naj