Jako główną przyczynę stanu wojennego oficjalnie podaje się coraz gorszą sytuację ekonomiczną w kraju. W sklepach brakowało towarów, zwłaszcza obiecanych żywnościowych, wprowadzenie kartek na mięso, masło, ryż, mąkę itp. Fatalna była też sytuacja energetyczna Polski i w obliczu zbliżającej się zimy zagrożenie brakiem dostaw prądu stawało się coraz bardziej realne. Faktycznie jednak powodem wprowadzenia stanu wojennego była stale rosnąca obawa komunistów przed utratą władzy. NSZZ „Solidarność” rósł w siłę i nie przestawał siać fermentu w społeczeństwie, zaś w łonie samej PZPR, z której wystąpiła spora liczba członków, wciąż dochodziło do podziałów. Przyczyną miała też być groźba interwencji zbrojnej państw Układu Warszawskiego, ale Związek Radziecki, uwikłany w tym czasie w wojnę w Afganistanie i świadomy kosztów tego typu operacji, wolał, by władze PRL poradziły sobie same, przeprowadzając (...)
2
W efekcie po kilkunastu miesiącach od historycznego podpisania porozumień sierpniowych i po tzw. „karnawale „Solidarności”, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. w Polsce wprowadzono stan wojenny. Powołano Wojskową Radę Ocalenia Narodowego (WRON) z gen. Jaruzelskim na czele, a następnie, pogwałciwszy przepisy konstytucji z 1952 r., Rada Państwa zatwierdziła dekrety o stanie wojennym.
Internowanych zostało ok. 5 000 działaczy, zawieszono pracę organizacji społecznych, ograniczono łączność telefoniczną i swobodę poruszania się, wprowadzono też godzinę milicyjną. Zakazano wszelkich manifestacji i strajków, zmilitaryzowano zakłady pracy. Społeczeństwo, zaskoczone, usłyszało o tym fakcie w niedzielny poranek. Kierownictwo „Solidarności” w większości internowano lub umieszczono w specjalnych obozach. Podjęte na Wybrzeżu strajki łamano z pomocą oddziałów ZOMO. 16 (...)
3
Dość łatwe wprowadzenie stanu wojennego wynikało przede wszystkim z zaskoczenia, ale i ze sprawnej organizacji. Społeczeństwo było zmęczone i lękało się radzieckiej inwazji. W obronie godności i praw człowieka wystąpił Kościół. Prymas Glemp domagał się zwolnienia internowanych i przywrócenia „Solidarności”. Powstał Prymasowski Komitet Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i inne podobne komitety w wielu miastach.
Władza wcale nie miała się lepiej. Poza kryzysem w łonie Partii, coraz mniej poważnie traktowano samą ideologię komunistyczną. Opór społeczny zamierzano dusić poprzez zastraszanie społeczeństwa, a kolejne kroki łagodzące warunki stanu wojennego nazywano postępującą normalizacją.
„Solidarność” przeszła do kontrofensywy wiosną (...)
`.
Jako główną przyczynę stanu wojennego oficjalnie podaje się coraz gorszą sytuację ekonomiczną w kraju. W sklepach brakowało towarów, zwłaszcza obiecanych żywnościowych, wprowadzenie kartek na mięso, masło, ryż, mąkę itp. Fatalna była też sytuacja energetyczna Polski i w obliczu zbliżającej się zimy zagrożenie brakiem dostaw prądu stawało się coraz bardziej realne. Faktycznie jednak powodem wprowadzenia stanu wojennego była stale rosnąca obawa komunistów przed utratą władzy. NSZZ „Solidarność” rósł w siłę i nie przestawał siać fermentu w społeczeństwie, zaś w łonie samej PZPR, z której wystąpiła spora liczba członków, wciąż dochodziło do podziałów. Przyczyną miała też być groźba interwencji zbrojnej państw Układu Warszawskiego, ale Związek Radziecki, uwikłany w tym czasie w wojnę w Afganistanie i świadomy kosztów tego typu operacji, wolał, by władze PRL poradziły sobie same, przeprowadzając (...)
2
W efekcie po kilkunastu miesiącach od historycznego podpisania porozumień sierpniowych i po tzw. „karnawale „Solidarności”, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. w Polsce wprowadzono stan wojenny. Powołano Wojskową Radę Ocalenia Narodowego (WRON) z gen. Jaruzelskim na czele, a następnie, pogwałciwszy przepisy konstytucji z 1952 r., Rada Państwa zatwierdziła dekrety o stanie wojennym.
Internowanych zostało ok. 5 000 działaczy, zawieszono pracę organizacji społecznych, ograniczono łączność telefoniczną i swobodę poruszania się, wprowadzono też godzinę milicyjną. Zakazano wszelkich manifestacji i strajków, zmilitaryzowano zakłady pracy. Społeczeństwo, zaskoczone, usłyszało o tym fakcie w niedzielny poranek. Kierownictwo „Solidarności” w większości internowano lub umieszczono w specjalnych obozach. Podjęte na Wybrzeżu strajki łamano z pomocą oddziałów ZOMO. 16 (...)
3
Dość łatwe wprowadzenie stanu wojennego wynikało przede wszystkim z zaskoczenia, ale i ze sprawnej organizacji. Społeczeństwo było zmęczone i lękało się radzieckiej inwazji. W obronie godności i praw człowieka wystąpił Kościół. Prymas Glemp domagał się zwolnienia internowanych i przywrócenia „Solidarności”. Powstał Prymasowski Komitet Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i inne podobne komitety w wielu miastach.
Władza wcale nie miała się lepiej. Poza kryzysem w łonie Partii, coraz mniej poważnie traktowano samą ideologię komunistyczną. Opór społeczny zamierzano dusić poprzez zastraszanie społeczeństwa, a kolejne kroki łagodzące warunki stanu wojennego nazywano postępującą normalizacją.
„Solidarność” przeszła do kontrofensywy wiosną (...)