Odkąd tylko pamiętam moim największym marzeniem było mieć własną stajnię. Zbierałam na ten temat różne informację, przeczytałam niezliczoną ilośc książek na ten temat, jakiś czas temu zgłosiłam się nawet jako ochotnik do pomocy w pobliskiej stadninie. Nie wyobrażam sobie innego życia, niż te z mioch marzeń, jednak moi rodzice stanowczo odmawiają mi jakiejkolwiek pomocy w realizowaniu ich. Nie pozwalają mi jeździć konno i nie chcą o niczym takim słyszeć. Nie jest to miłe, a najbardziej boli mnie to, że są moimi rodzicami i powinni mnie wspierać, a nie gasić w ten sposób.
Odkąd tylko pamiętam moim największym marzeniem było mieć własną stajnię. Zbierałam na ten temat różne informację, przeczytałam niezliczoną ilośc książek na ten temat, jakiś czas temu zgłosiłam się nawet jako ochotnik do pomocy w pobliskiej stadninie. Nie wyobrażam sobie innego życia, niż te z mioch marzeń, jednak moi rodzice stanowczo odmawiają mi jakiejkolwiek pomocy w realizowaniu ich. Nie pozwalają mi jeździć konno i nie chcą o niczym takim słyszeć. Nie jest to miłe, a najbardziej boli mnie to, że są moimi rodzicami i powinni mnie wspierać, a nie gasić w ten sposób.