Napisz w formie krótkiego opowiadania o niegrzecznym uczniu który nie słuchał nauczyciela. min. 20 rozwiniętych zdań. uczeń może być zwierzęciem uczącym się w leśnej szkole
Pewnego dnia ,do leśnej szkółki dla zwierząt doszła nowa uczennica- wiewiórka. Tego dnia zwierzęta uczyły się o roślinach , które mogą jeść , a których nie. Kiedy pani nauczycielka - sowa wyszła z klasy nowa uczennica schowała kredę pani sowie.Nauczycielka zapytała kto schował kredę.Jednak mała wiwewiórka była tchórzem i się nie przyznała.Zamiast tego powiedziała ,że zrobił to mały zając. Lecz inne zwierzęta zaprzeczyły i powiedziały prawdę. Mała wiewiórka nie była zadowolona uwagą pani nauczycielki sowy. Tego samego dnia wiewióreczka znalazła podobną do niej z charakteru- łasicę. Na lekcji obie rozmawiały śmiejąc się na cały głos. Pani sowa zwróciła im uwagę. Jednak nie położyło to kresu rozmowom małych zwierząt. Przy drugiej uwadze łasica się zaniepokoiła jej i zachowaniem przyjaciółki. Następnego dnia, do mamy małej wiewiórki doszły słuchy , że przeszkadza w prowadzeniu lekcji. Mama wiewiórki postanowiła użyć chytry postęp. Oczywiście tego dnia wiewiórka poszła do szkoły znów przeszkadzać,co ją niezmiernie bawiło. Tego dnia wiewióreczka posunęła się za daleko.Rzuciła cyrklem w panią sowę.W tym momencie zza drzewa wyszła mama wiewiórki . Małe zwierzątko spuściło głowę i podkuliło ogon.Mama powiedziała , zaś jej , że tak nie wolno. Zwierzątko przeprosiło panią sowę i więcej nie przeszkadzało.
Pewnego dnia ,do leśnej szkółki dla zwierząt doszła nowa uczennica- wiewiórka. Tego dnia zwierzęta uczyły się o roślinach , które mogą jeść , a których nie. Kiedy pani nauczycielka - sowa wyszła z klasy nowa uczennica schowała kredę pani sowie.Nauczycielka zapytała kto schował kredę.Jednak mała wiwewiórka była tchórzem i się nie przyznała.Zamiast tego powiedziała ,że zrobił to mały zając. Lecz inne zwierzęta zaprzeczyły i powiedziały prawdę. Mała wiewiórka nie była zadowolona uwagą pani nauczycielki sowy. Tego samego dnia wiewióreczka znalazła podobną do niej z charakteru- łasicę. Na lekcji obie rozmawiały śmiejąc się na cały głos. Pani sowa zwróciła im uwagę. Jednak nie położyło to kresu rozmowom małych zwierząt. Przy drugiej uwadze łasica się zaniepokoiła jej i zachowaniem przyjaciółki. Następnego dnia, do mamy małej wiewiórki doszły słuchy , że przeszkadza w prowadzeniu lekcji. Mama wiewiórki postanowiła użyć chytry postęp. Oczywiście tego dnia wiewiórka poszła do szkoły znów przeszkadzać,co ją niezmiernie bawiło. Tego dnia wiewióreczka posunęła się za daleko.Rzuciła cyrklem w panią sowę.W tym momencie zza drzewa wyszła mama wiewiórki . Małe zwierzątko spuściło głowę i podkuliło ogon.Mama powiedziała , zaś jej , że tak nie wolno. Zwierzątko przeprosiło panią sowę i więcej nie przeszkadzało.
Liczę na naj :)