Kiedy królowa śniegu weszła do zamku zaczeła wszystkich bić . Oni zaczeli ją lać wodą. Królowa była tak wściekła , i nikt nie wiedział o co ze aż szyby tłukła. Wszyscy zaczeli uciekać z zamku. Kiedy Królowa zaczeła ich gonić jeden z nich pomyslał że można by ją było wodą oblać . Wszyscy pomyśleli ze to dobry pomysł. Kiedy już się wszyscy pochowali królowa chciała odjeść. Lecz nagle ktoś zaczoł sie jej po cichutku pytać cze weźmie ją ze sobą .
była to mała płacząca dziewczynka która zgubiła mamę . królowa sie zgodziła . Kiedy dotarły do zamku malutka wzieła szklany wazon i żuciła nim królową. Królowa upadła na ziemię. I nikt nigdy nie słyszał ani o dziecku ani o królowej . : D
Zła królowa myśle że poprawiła swoje zachowanie , już nie jest taka jaka była . A Gerda i Kaj, trzymając się za ręce, poszli z radością, bo już rozgościła się na świecie piękna wiosna. I gdy tak szli wśród kwiatów i promieni słońca, zobaczyli wieże i domy miasta, w którym mieszkali. A kiedy dotarli do swojego ogródka i usiedli na małych krzesełkach, spostrzegli, że są już dorosłymi ludźmi. W głębi serca byli jednak ciągle dziećmi o dobrych sercach, które siedziały, trzymając się za ręce i patrząc sobie w oczy - a nad nimi unosiło się gorące, cudowne lato.
Kiedy królowa śniegu weszła do zamku zaczeła wszystkich bić . Oni zaczeli ją lać wodą. Królowa była tak wściekła , i nikt nie wiedział o co ze aż szyby tłukła. Wszyscy zaczeli uciekać z zamku. Kiedy Królowa zaczeła ich gonić jeden z nich pomyslał że można by ją było wodą oblać . Wszyscy pomyśleli ze to dobry pomysł. Kiedy już się wszyscy pochowali królowa chciała odjeść. Lecz nagle ktoś zaczoł sie jej po cichutku pytać cze weźmie ją ze sobą .
była to mała płacząca dziewczynka która zgubiła mamę . królowa sie zgodziła . Kiedy dotarły do zamku malutka wzieła szklany wazon i żuciła nim królową. Królowa upadła na ziemię. I nikt nigdy nie słyszał ani o dziecku ani o królowej . : D
Może być ?
Zła królowa myśle że poprawiła swoje zachowanie , już nie jest taka jaka była .
A Gerda i Kaj, trzymając się za ręce, poszli z radością, bo już rozgościła się na świecie piękna wiosna. I gdy tak szli wśród kwiatów i promieni słońca, zobaczyli wieże i domy miasta, w którym mieszkali. A kiedy dotarli do swojego ogródka i usiedli na małych krzesełkach, spostrzegli, że są już dorosłymi ludźmi. W głębi serca byli jednak ciągle dziećmi o dobrych sercach, które siedziały, trzymając się za ręce i patrząc sobie w oczy - a nad nimi unosiło się gorące, cudowne lato.
Mam nadzieję że pomogłam ; )